Doniesienia dotyczące nowego materiału, z którego może być wykonana obudowa następnego smartfonu Apple wzbudziły sporo emocji w branży mobilnej, ale okazuje się, że to dopiero początek innowacji. Gigant z Cupertino zamierza ponoć uzbroić kolejnego iPhone’a w nowy typ wyświetlacza, a pomoże mu w tym korporacja Sharp.
Nadal nie jest jasne, kiedy na rynek trafi następca iPhone’a 4S (jedne źródła wskazują na okres letni, inne na jesień), ale temperatura wywoływana przez pogłoski na temat tego sprzętu rośnie. Ostatnie plotki skupiły się na wyświetlaczu – ponoć ma on być niezwykle cienki i lekki, a funkcje dotykowe będą zintegrowane z ekranem. Zadania opracowania i wyprodukowania takich wyświetlaczy miałaby się podjąć korporacja Sharp (wspomina się również o firmie Toshiba – obie marki wymieniane były w kontekście producentów ekranów dla Nowego iPada, ale ostatecznie ze współpracy niewiele wynikało).
Przywołane powyżej doniesienia mogą się okazać jak najbardziej prawdziwe – konflikt między Apple i Samsungiem trwa w najlepsze i amerykańska korporacja stara się znaleźć nowych dostawców komponentów dla swych urządzeń. Zadanie okazało się dość trudne, ale małymi krokami zapewne uda się je zrealizować. Pytanie tylko, czy firmie wyjdzie to na dobre?
Źródło: DigiTimes
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.