W Chinach do sprzedaży trafił nowy wariant Huawei Mate 30 Pro z 5G. Ma 128 GB pamięci na dane użytkownika, ale za to jest o 100 dolarów tańszy. Czy warto w ogóle rozważyć zakup flagowca bez usług Google?
Choć dostępność Huawei Mate 30 Pro jest bardzo poważnie ograniczona w polskiej dystrybucji, to może zainteresuje Was wiadomość, że do sprzedaży w Chinach trafił też tańszy wariant z mniejszą przestrzenią na dane użytkownika. Kupilibyście?
Ze względu na coraz wyższe rozdzielczości aparatów i pokaźniejszą objętość nagrywanego wideo pamięć na dane również musi rosnąć. Wydaje mi się, że w przypadku flagowca obecnie 128 GB jest najbardziej rozsądną wartością i dlatego widzę sporo sensu w wypuszczonej przez Huawei nowej wersji Mate 30 Pro w wariancie 5G. Pamięć RAM to nadal 8 GB, ale dzięki 128 GB na pliki cena jest bardziej atrakcyjna.
Ciężko powiedzieć, czy taka wersja kiedykolwiek trafi do naszego kraju, skoro obecnie dystrybucja jest bardzo ograniczona. Mimo – w mojej opinii – bardzo atrakcyjnej jak na flagowca ceny i dodatkowych bonusów smartfon nadal jest dostępny w oficjalnym sklepie, więc chyba nie udało się znaleźć nawet 100 chętnych na topowy model bez usług Google. Wariant ze 128 GB pamięci jest o około 100 dolarów tańszy, więc w Polsce mógłby kosztować poniżej 4000 złotych. Ktoś chętny?
Cóż, ja nawet się nad tym zastanawiałem, bo flagowiec ma całą masę zalet, a problem leży raczej w moim lenistwie. Nie, nie chodzi mi nawet o „lewe” zainstalowanie sobie usług Google, bo nie miałbym problemu z korzystaniem z alternatywnej przeglądarki, sklepu z aplikacjami czy klienta poczty. Chodzi mi raczej o synchronizację wszystkich haseł, których mam na tyle dużo, że zwyczajnie nie chciałoby mi się wprowadzać ich na nowo. To tylko tyle i aż tyle, bo poza tym Mate 30 Pro to świetny flagowiec w dobrej cenie.
https://www.gsmmaniak.pl/1075172/huawei-mate-30-pro-cena-w-polsce/
Ale jak to, 4299 złotych to dobra cena? No cóż, jeśli popatrzymy na wyposażenie, to raczej tak. Dodajmy do tego świetne bonusy w przedsprzedaży i mamy do czynienia z naprawdę okazyjną ofertą, porównując do modeli konkurencji. Nie skreślałbym go z listy zakupów, jeśli nie masz takiego samego problemu co ja.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Aż trudno uwierzyć, że w przedziale 1000-1500 złotych kupimy smartfon z wodoszczelnością, 5 latami aktualizacji,…
"Marsz aktualizacyjny" producenta Nothing trwa w najlepsze. Tym razem smartfon jego submarki doczekał się najnowszego…
Debiut serii Samsung Galaxy S25 jest coraz bliżej. W przyszłym tygodniu poznamy nowe flagowce na…
Kultowy RPG właśnie trafił na Steam z 90% rabatem. Ten pozwoli wam zaoszczędzić przy zakupie…
Microsoft ostrzega przed masowym oszustwem na WhatsApp. Tym razem chodzi o niebezpieczne kody QR. Sprawdź,…
Revolut przedstawia w aplikacji nowość, która zadba o bezpieczeństwo naszych danych i pieniędzy. To rozmowy…