Zespół odpowiedzialny za serię Pixel rozważał wprowadzenie do ubiegłorocznego flagowca ekranu LCD z odświeżaniem częstotliwością 120 Hz. Dlaczego więc ostatecznie Pixel 3 nie otrzymał wspominanego komponentu, który został zastąpiony „mniej płynnym” OLED-em?
Google miało szansę na spopularyzowanie ekranów 120 Hz w smartfonach już w ubiegłym roku. Niewiele brakowało, by ekipa odpowiedzialna za rozwój smartfonów z serii Pixel zdecydowała o zaimplementowaniu wyświetlaczy ze wspomnianym odświeżaniem w Pixelu 3. Miał to być jednak ekran LCD. 120 Hz, ale jednak LCD, czyli powoli ustępująca miejsca OLED-om technologia.
Seria Pixela od samego początku istnienia, czyli o 2016 roku, korzysta z wyświetlaczy OLED. Choć jest to kontynuowane po dziś dzień, kwestia ta mogła ulec zmianie w ubiegłym roku, przy okazji premiery Pixela 3. Zespół tworzący kolejnego sztandarowaca ze stajni Google rozważał użycie ekranu LCD z odświeżaniem na poziomie 120 Hz. Komponent ten miał pochodzić od Sharpa, który dysponował odpowiednią technologią.
Ostatecznie jednak nie zdecydowano się na wspomniany krok i w Pixelu 3 ponownie został użyty OLED. Nie znamy powodów, dla których zrezygnowano z zastosowania ekranu z wysoką częstotliwością odświeżania ekranu. Pojawiają się za to różne hipotezy tłumaczące taki stan. Do rzeczy.
Po pierwsze, ekran Sharpa był wykonany w technologii LCD, co budziło pewne obawy. OLED-y prezentują głęboką czerń, bardziej żywe kolory i co ważne, są oszczędniejsze dla akumulatorów montowanych w smartfonach. Użytkownicy urządzeń z serii Pixel, którzy przywykli do OLED-ów, mogliby nie zdecydować się na przesiadkę na model z wyświetlaczem LCD. Nawet jeśli ten zaskakiwałby świetną płynnością.
Dodatkowo LCD powoli ustępują miejsca OLED-om i niebawem może okazać się, że z leciwej technologii korzystają już tylko najtańsze smartfony. Rozsądne, choć wobec tego, co robi LCD w tegorocznym iPhonie 11? Niemniej, trend pozostaje trendem, a LCD odchodzą w zapomnienie. Google i tak musiałoby powrócić do OLED-ów w następcach Pixela 3, a co za tym idzie, firma mogła nie chcieć wprowadzać zamętu.
https://www.gsmmaniak.pl/1060236/pixel-4-test-dxomark-jakosc-zdjec-wideo/
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Disney+ jest w poważnych tarapatach? Po kolejnych podwyżkach i zamieszaniu z blokadą dzielenia kont serwis…
Tanie smartwatche z AMOLED i GPS to stosunkowo nowa nisza. Teraz najlepszy z nich -…
Jaki jest ideał opłacalnego telefonu? Ex-flagowiec w promocji. Za mniej niż 3000 złotych kupisz OnePlus…
Xiaomi 15 Ultra pozuje na żywo, ale tym razem robi to w wyjątkowej wersji inspirowanej…
Samsung Galaxy S25, Samsung Galaxy S25+, Samsung Galaxy S25 Ultra, a może Samsung Galaxy S24…
Opera Air to nowa odsłona przeglądarki, która zadba o nasze dobre samopoczucie, a nawet lepsze…