Samsung Galaxy S11, Galaxy S11+ oraz Galaxy S11e mają otrzymać teleobiektyw z matrycą o niespotykanej do tej pory rozdzielczości co najmniej 48 MP. Aparat w nowych „Galaktykach” zapowiada się coraz lepiej.
Do sieci trafiła dziś interesująca wiadomość dla wszystkich, dla których to obiektyw odpowiadający za zoom optyczny jest najbardziej użyteczny. Nie od dzisiaj już wiemy, że Samsung Galaxy S11 będzie jednym z liderów jeśli chodzi o wielkość powiększenia. Teraz dowiedzieliśmy się również, że nie będzie miał konkurencji, jeśli chodzi o szczegółowość takich zdjęć.
Jeszcze kilkanaście miesięcy temu matryca o rozdzielczości 48 MP wydawała się czymś wyjątkowym i dostępnym jedynie dla flagowców. Dzisiaj znajdziesz ją niemal w każdym średniaku. Granica 108 MP też pękła i to wcale nie w smartfonie z najwyższej półki. Huawei w Mate 30 Pro umieścił szeroki kąt o rozdzielczości 40 MP, a teraz czas na ruch Samsunga.
Znany z celnych przecieków na temat modeli koreańskiego producenta leakster IceUniverse podzielił się na swoim Twitterze nową informacją o aparatach w rodzinie Galaxy S11. Wszystkie urządzenia mają dostać teleobiektyw z matrycą o rozdzielczości co najmniej 48 MP. Można się domyślać, że i tutaj będzie dostępna technologia QuadBayer, co przyniesie świetne efekty w gorszym świetle – o ile oczywiście producent pokusi się o odpowiednio jasny obiektyw. Nie wiadomo za to, czy powiększenie optyczne 5x będzie dostępne we wszystkich modelach Galaxy S11.
Na przykład to, że Samsung mocno odjedzie konkurencji w kwestii zdjęć nocnych. Złożenie w jeden dziewięciu (a nie czterech) pikseli poskutkuje niespotykaną do tej pory jakością takich ujęć. Dodając do tego zoom w wysokiej rozdzielczości i piękny front urządzenia, pozostaje nam zaakceptować fakt, że nie będziemy w stanie patrzeć na jego tylny panel.
Sam smartfon jest wart uwagi nie tylko ze względu na niezwykły aparat. Największe w historii baterie w całej serii (choć idą za tym równie duże ekrany, więc czas pracy może być co najwyżej bardzo dobry), wyświetlacze 120 Hz czy…rozczarowujące w Europie procesory. Jednego możemy być pewni – po sukcesie składanego Folda koreański producent nie musi już pieścić się z cenami, więc to na pewno nie będą tanie flagowce. Nie zdziwiłbym się specjalnie, gdyby Samsung pod tym względem dogonił Apple, jako „przystępny cenowo” model zostawiając jedynie Galaxy S11e.
Wszystko stanie się jasne już 18 lutego 2020 roku, kiedy flagowce zostaną oficjalnie zaprezentowane.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…