Od kilku lat wszystkie moje smartfony prywatne mają zaledwie 64 GB pamięci na dane. Dla niektórych osób jest to niewystarczająca przestrzeń, ale ja mimo korzystania z wysokiej liczby zasobożernych aplikacji oraz kilkunastu klientów przeróżnych usług, nie odczuwam potrzeby zwiększenia rzeczonych 64 gigabajtów. Jak jest w waszym przypadku?
Nie należę do osób oszczędzających miejsce na smartfonie. Urządzenie mobilne służy mi za aparat, kamerę, konsolę do gier, a także awaryjny terminal do odtwarzania filmów. Za pomocą smartfonach słucham muzyki i trzymam na nim przynajmniej trzy do pięciu gier, dodam — niemałych. Mimo to w dalszym ciągu nie udało mi się zapełnić nawet połowy przestrzeni dostępnej dla użytkownika. Przestrzeni wynoszącej zaledwie 64 GB.
64 GB w smartfonie — mało czy dużo?
Swojego czasu panował prawdziwy wyścig na coraz większą pamięć w smartfonach oraz komputerach osobistych. Trend ten nieco wyhamował w przypadku komputerów i dziś standardem w klasie konsumenckiej jest w zasadzie 128 GB lub 256 GB SSD. Jeśli nie należysz do grona zapalonych graczy, nie edytujesz zawodowo grafiki lub nie montujesz wideo, możesz w awaryjnych przypadkach ratować się zewnętrznymi nośnikami danych.
W przypadku smartfonów jest w zasadzie podobnie. Nawet „ograniczony” iOS bez przeszkód obsłuży pewne rodzaje zewnętrznych pamięci. Nie one są jednak powodem, dla którego wystarcza mi pamięć mniejsza niż 64 GB.
Jaki smartfon na prezent? Telefony polecane przez Komputronik i gsmManiaK.pl
Istotną rolę odgrywają rozwiązania chmurowe oraz wszelkiej maści streaming. Zdjęcia oraz filmy przechowuję w usługach takich jak Zdjęcia Google czy iCloud. Filmy oglądam na Netflixie, HBO Go oraz YouTube’ie, a co za tym idzie, nie muszę trzymać tego typu plików w pamięci urządzenia. Oczywiście czasami tak robię, chcąc zachować kilka odcinków ulubionego serialu na wypadek awarii internetu. Podobnie wygląda kwestia muzyki, którą dostarcza mi Spotify, Apple Music oraz… YouTube. To powoduje, że pliki nie zabierają zbyt wiele przestrzeni dostępnej w smartfonie.
Wyjątek stanowią gry. Produkcje mobilne potrafią ważyć dziś znacznie więcej aniżeli kilka lat wstecz. Jeśli ktoś lubi rozrywkę w takiej formie, musi liczyć się ze „stratą” 5 GB, 10 GB, a może nawet 15 GB. Mimo wszystkich wymienionych czynników nie udało mi się jeszcze ostatecznie zapełnić przestrzeni urządzenia. Ba, w przypadku testowych smartfonów oraz tabletów wygląda to podobnie.
Nie twierdzę, że pamięć wynosząca 128 GB, 256 GB lub nawet 512 GB nie jest potrzebna nikomu. Z pewnością wśród naszych czytelników znajdzie się wielu, którzy potrafiliby znaleźć zastosowanie dla takowej przestrzeni. Mnie wystarczają dziś 64 GB. Chciałbym jednak, prosić was odpowiedź na pytanie pewne pytanie….
Ile przestrzeni w pamięci smartfona faktycznie wykorzystujecie?
Raport NetB@nk: Bankowość mobilna w smartfonie — Polacy ją uwielbiają
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.