Najnowsze grafiki prasowe przedstawiające Huawei P40 Pro dają nam pewien pogląd na nadchodzącego flagowca chińskiego giganta. Model ten będzie bardzo wyjątkowy pod kilkoma względami, a grafiki rzekomo oparte są na oficjalnych plikach CAD, chociaż niektóre elementy zostały dodane w oparciu o najnowsze przecieki.
Nie da się ukryć, że Huawei zrobi wszystko, aby ich flagowy model wyróżniał się spośród innych flagowców, nawet jeśli według niektórych będzie podobny do nadchodzącego Galaxy S11, to jednak będzie od niego lepszy. Okazuje się bowiem, że Huawei ma zamiar zakrzywić ekran z czterech stron, a to z kolei sprawi, że ekran ten nie będzie miał żadnych ramek. To oczywiście wymaga całkowicie nowej konstrukcji korpusu, na którym osadzony zostanie wspomniany element.
Kolejnym elementem ujawniony na grafikach jest wycięcie w ekranie, które znajduje się w lewym górnym rogu. Oczekuje się, że zastąpi wycięcie występujące w tegorocznych flagowcach Huawei i wniesie zwykły aparat do selfie + ulraszerokokątny do zdjęć grupowych.
I choć na ten moment przekątna ekranu nie jest jeszcze znana, to jednak według przecieków ma ona wzrosnąć do 6.7”, aczkolwiek przy opisanych powyżej założeniach, gabaryty smartfona nie powinny znacząco ulec zmianie, mając na uwadze rozmiar Huawei P30 Pro z ekranem 6.5”.
Na tylnym panelu umieszczona zostanie wysepka zarezerwowana dla pięciu aparatów. Ta notabene nawiązuje do tej znanej nam już z nadchodzącego Galaxy S11 i Galaxy S11+. I choć dokładna charakterystyka aparatu jeszcze nie jest znana, to jednak z pewnością zagości tam: główna matryca, ultraszerokokątny obiektyw i zaawansowany peryskopowy obiektyw, który umożliwi 10-krotny zoom optyczny.
Do tego jeszcze dojdzie kamera ToF i być może kolejny teleobiektyw zaprojektowany w celu wypełnienia luki między powiększeniem 1x a 10x. Niektóre źródła wskazują także na jeszcze bardziej szerokokątny obiektyw (o szerszym polu widzenia) lub obiektyw do zdjęć makro.
Za wydajność w Huawei P40 Pro odpowiadać będzie Kirin 990 5G w połączeniu z co najmniej 8 GB pamięci RAM i 128 GB pamięci wewnętrznej, chociaż do sprzedaży zapewne trafi także model z 12 GB pamięci RAM + 256 GB na dane. Po wyjęciu z pudełka będzie pracował pod kontrolą systemu Android 10 z EMUI 10. Najgorsze jest jednak to, że niemal na 100% zabraknie aplikacji i usług Google z powodu trwającego zakazu handlu nałożonego przez amerykański rząd.
Premiera fotograficznego flagowca Huawei ma nastąpić pod koniec marca 2020 r. podczas wydarzenia w Paryżu we Francji. Wraz z nim zadebiutuje standardowy Huawei P40, a debiut Huawei P40 Lite powinien być nieco szybciej.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Polskie małe i średnie przedsiębiorstwa (MŚP) udowadniają, że eksport nie jest zarezerwowany wyłącznie dla dużych…
Orange Flex przygotował ofertę idealną w ramach ferii zimowych, które właśnie trwają. W aplikacji w…
Wygląda na to, że Google Pixel 6a to naprawdę wytrzymały smartfon. Już niejeden egzemplarz wytrzymał…
Niebawem poznamy najcieńszy flagowiec, który zdetronizuje dotychczasowego króla "składaków", czyli HONOR Magic V3. Do debiutu…
Nowa metoda oszustów jest bezlitosna dla niczego nieświadomych Polaków. Policja wydała ważny apel, wskazując, kto…
DeepSeek to nowe objawienie 2025 roku, czyli chatbot AI, który stał się konkurencją dla ChatGPT.…