Brytyjska firma Sun opublikowała listę nowych funkcji, które mogą pojawić się aplikacji WhatsApp w 2020 roku. Wśród owych funkcji znalazły się między innymi wiadomości tymczasowe, tryb ciemny, czy wsteczny wyszukiwanie obrazów.
W Snapchacie zadziałało, czy sprawdzi się i tutaj?
Przed kilkoma laty, Snapchat zyskał ogromną popularność właśnie za sprawą wiadomości tymczasowych, które po ich wysłaniu znikały i nie dało się już ich otworzyć. Funkcja zafascynowała użytkowników, którzy wykorzystywali ją w różny sposób. Po niedługim czasie nawet, Snapchat otrzymał w App Store łatkę aplikacji przeznaczonej dla osób w wieku ponad 12 lat oraz ostrzeżenie przed łagodnymi treściami seksualnymi lub nagością.
Chociaż samodestrukcyjne wiadomości nie są już żadną rewolucją jak wtedy, wydaje się, że deweloperzy WhatsApp planują w przyszłym roku dodać tę funkcję do swojej aplikacji. Według domysłów, użytkownicy będą mogli wybrać, jak długo wiadomość będzie widoczna. Opcje mają obejmować godzinę, jeden dzień, tydzień, miesiąc i rok.
Oprócz tego, wiadomości wysyłane w aplikacji wciąż mają mieć możliwość pozostania w archiwum na zawsze – bez automatycznego kasowania. Funkcja wiadomości tymczasowych ma działać zarówno w konwersacjach grupowych, jak i indywidualnych.
WhatsApp nie będzie odstawał – również otrzyma tryb ciemny
Oczekuje się również, że hitem, jeśli chodzi o przyszłoroczne nowości w WhatsApp, ma być tryb ciemny. Tryb ciemny ma podobno współgrać z trybem oszczędzania baterii telefonu i włączyć się automatycznie podczas jego używania.
Funkcja jest dostępna w coraz większej ilości aplikacji, więc nie jest to nic dziwnego, że i tak znany komunikator chce mieć ją u siebie. Tryb ciemny z pewnością znajdzie swoich entuzjastów i tutaj.
WhatsApp pozwoli sprawdzić wiarygodność zdjęć?
Często zdarza się, że w internecie ktoś podaje się za inną osobą, lub po prostu ukrywa swoją tożsamość poprzez używanie nieswoich zdjęć. Kolejnym możliwym rozwiązaniem, które ma zostać wprowadzone do aplikacji w 2020 roku, ma być narzędzie pozwalające sprawdzić wiarygodność takiego zdjęcia.
Użytkownicy ponoć będą mogli przeprowadzić wsteczne wyszukiwanie obrazu wysłanego w komunikatorze, który wyszuka jego źródło, korzystając z pomocy Google Grafika. Komunikator pokaże nam wtedy, czy dany obraz był wcześniej publikowany w internecie, a jeśli tak – to gdzie. Należy jednak pamiętać, że nie jest to pewna informacja i wcale bym się nie zdziwił, gdy by się nie sprawdziła.
W każdym razie, nawet gdyby nie każde z tych rozwiązań miało zostać wprowadzone, wiemy na pewno, że WhatsApp nie planuje w przyszłym roku pozostać bez zmian i będzie się rozwijał. A o samym komunikatorze mówi się, że zdobywa coraz większe zainteresowanie w Polsce.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.