Huawei obrał sobie za cel sprzedanie 20 milionów sztuk modelu Mate 30. Biorąc pod uwagę brak usług Google na rzeczonym smartfonie, wydaje się to niewykonalne. A jednak producentowi udało się „wypchnąć” w ręce klientów już przeszło 12 milionów egzemplarzy.
Oczekując na premierę Huawei Mate 30 miałem mocno mieszane uczucia co do przyszłości urządzenia. Do ostatniej chwili nie wiedzieliśmy bowiem, czy w smartfonie znajdą się usługi Google, których brak oznaczałby znaczący spadek atrakcyjności modelu. Jak się później okazało Mate 30 zamiast usług giganta z Mountain View wykorzystywał autorskie rozwiązanie Chińczyków HMS (Huawei Mobile Services). Czy przełożyło się to na porażkę handlową? Ku mojemu zaskoczeniu — nie.
Huawei 12 mln egzemplarzy Mate 30, ale to nie koniec
Po 60 dniach od premiery (ta odbyła się w drugiej połowie września) chiński producent zanotował sprzedaż smartfona na poziomie 7 mln sztuk. To aż 75 proc. więcej niż w przypadku wcześniejszego flagowca. Wynik ten zaskakiwał, ale okazuje się, że stanowił jedynie preludium do dalszych „sukcesów”.
Teraz firma może pochwalić się aż 12 mln egzemplarzy Mate’a 30 i ani myśli na tym poprzestać. Plany zakładają nawet 20 mln smartfonów oddanych w ręce klientów. Odważnie, bardzo odważnie. Nie dysponuję na ten moment odpowiednimi danymi, lecz zaryzykuję i stwierdzę, że w moim mniemaniu za lwią część sprzedaży odpowiada rynek chiński. Chińczycy nie są przywiązani do usług Google tak jak Europejczycy oraz Amerykanie. Mieszkańcom Państwa Środka do „szczęścia” z pewnością wystarczy HMS.
Jako ciekawostkę dodam jeszcze, że na rynek polski trafiło jedynie 100 sztuk urządzenia. Mimo tak niskiej liczy dostępnych egzemplarzy sprzedaż trwała zdecydowanie długo. Model ten kupicie natomiast bez większych przeszkód u naszych zachodnich sąsiadów. Czy warto? W mojej ocenie, z uwagi na brak usług Google — nie. Jednakże decyzję musicie podjąć sami.
„Kupię Huawei Mate 30 Pro bez usług Google” – nie powiedziało nawet 100 osób w 5 dni!
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.