Pierwsza w Europie sygnalizacja świetlna przyjazna użytkownikom smartfonów znajduje się w Wiedniu. Teraz dołącza do niej kolejna, zlokalizowana w Warszawie, przy al. Komisji Edukacji Narodowej na Stokłosach. Jak działa to nietypowe rozwiązanie?
Prędzej czy później musiało do tego dojść. Smartfony stanowią coraz ważniejszy element otaczającej nas rzeczywistości i chcąc nie chcąc, jesteśmy wpatrzeni w ich niewielkie ekrany nawet podczas poruszania się chodnikami. Problem w tym, że chwila zagapienia może skończyć się wtargnięciem na jezdnie w niedozwolony sposób, na przykład — na czerwonym świetle. ZDM w czystym akcje prewencyjnym postanowił zaimplementować nietypowy dodatek do sygnalizacji drogowej. Chodzi o narzędzie dedykowane zamyślonym użytkownikom smartfonów.
Sygnalizacja świetlna dla użytkowników smartfonów już w Polsce
Stale wpatrzeni w ekrany użytkownicy smartfonów to realny problem dla bezpieczeństwa na drogach. Nierzadko dochodzi do tragicznych w skutkach zdarzeń będących następstwem wtargnięcia „technicznego” pieszego na jezdnię. ZDM (Zarząd Dróg Miejskich) postanowił nieco tę kwestię poprawić. Na razie mamy do czynienia z programem pilotażowym, ale rozszerzenie dostępności narzędzia jest w mojej ocenie wyłącznie kwestią czasu.
Sygnalizacja świetlna przyjazna użytkownikom smartfonów to integralna część ściśle skoordynowanego ursynowskiego systemu. Jego głównym zadaniem jest dbanie o bezpieczeństwo i dopasowanie warunków do poruszania się z przepisową prędkością do 50 kilometrów na godzinę. Wszak taka właśnie obowiązuje w terenie zabudowanym. Problemem były jednak przejścia dla pieszych. „Spacerowicze”, szczególnie Ci ze smartfonami w dłoniach, nie zawsze zwracają uwagę na dostępność zielonego światła.
Dlatego też na jednym z przejść zamontowano specjalny projektor, który wyświetla na chodniku tuż przed przejściem czerwoną linię. To sprawia, że dostrzeże ją nawet wpatrzony w swoje stopy przechodzień. Rozwiązanie proste do bólu, lecz czuję, że jego skuteczność będzie naprawdę wysoka. Pierwsze oficjalne statystyki zweryfikują to, czy miałem rację.
Czy smartfon może w pełni zastąpić aparat fotograficzny? Blaski i cienie
Co sądzicie o tego typu rozwiązaniach?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.