Huawei Mate 30 Pro to obecnie najlepszy smartfon w ofercie Huawei, ale jednocześnie flagowiec zmagający się z brakiem dostępu do usług Google. Problemy z uzyskaniem licencji na Androida jednak nie oznaczają, że producent porzuci wsparcie swojego sztandarowego urządzenia.
Huawei Mate 30 Pro jest dostępny na polskim rynku tylko teoretycznie – wyceniony na 4299 złotych flagowy telefon był dostępny przez kilka dni w sprzedaży w ograniczonej ilości, co i tak nie pozwoliło wyprzedać go w szybkim czasie. Zakupu Mate 30 Pro mogli się obawiać ci Maniacy, którzy liczą na pełen dostęp do usług Google.
Mate 30 Pro z poprawkami bezpieczeństwa
Tego Huawei niestety nie może zagwarantować, gdyż nadal nie udało mu się uzyskać legalnej licencji na system Android i usługi amerykańskiego Google. Mate 30 Pro korzysta zatem z Androida na wolnej licencji, który może być użytkowany przez każdego z nas.
Korzystający z Mate 30 Pro nie muszą się obawiać o brak poprawek bezpieczeństwa Androida, gdyż jak się okazuje, kilka dni temu flagowiec otrzymał grudniową aktualizację z usprawnieniami błędów – modelu Mate 30 Pro nie znajdziemy jednak na oficjalnej stronie zawierającej listę wspieranych smartfonów, dlatego część maniaKów może się zastanawiać, jak to możliwe.
Do sprawy odniosło się samo Huawei, przesyłając oświadczenie do portalu źródłowego. Czytamy w nim, że chiński producent będzie kontynuował wsparcie aktualizacjami bezpieczeństwa dla wszystkich sprzedawanych przez siebie smartfonów. Dłuższą część oświadczenia poświęcono na podkreślenie wagi usług Huawei i bezpieczeństwa sklepu AppGallery.
Huawei robi co może, aby zapewnić klientów o równości HMS (Huawei Mobile Services) z aplikacjami Google, ale minie jeszcze sporo czasu, zanim wszyscy maniacy uwierzą w potencjał chińskich programów. Dobitnie pokazały to wyniki polskiej sprzedaży Mate 30 Pro, który pomimo najlepszego aparatu na rynku sprzedał się w liczbie stu sztuk dopiero po kilku dniach – w Chinach taki wynik uzyskano w ułamku sekundy.
Polecamy:
„Kupię Huawei Mate 30 Pro bez usług Google” – nie powiedziało nawet 100 osób w 5 dni!
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.