Gdybym obecnie zastanawiał się nad zakupem smartfona za jakieś 1700 złotych, to w szranki stanęłyby Xiaomi Mi 9, Xiaomi Mi 9T Pro oraz Oppo Reno 2Z. Po namyśle dołożyłbym do tego Huawei P20 Pro. I wiecie co? Kupiłbym Oppo, a na drugim miejscu postawił flagowca ze Snapdragonem 855 i bezramkowym deisgnem, czyli Mi 9T Pro.
Jest najładniejsze z całej czwórki. Ma najwięcej (z wersji dostępnych w Polsce) pamięci operacyjnej RAM, która dla przeciętnego użytkownika będzie znaczyła więcej, niż topowy procesor z pozostałych modeli. Subiektywnie ma też najładniejszy ekran, ale tutaj nie będę się upierał, jeśli ktoś ma inne zdanie.
Reno 2Z nie ma żadnej poważnej wady, a producentowi udało się uniknąć błębów w aparacie. Nakładka ColorOS jest, cóż – kolorowa, ale można do tego przywyknąć, a do tego oferuje wszystkie funkcjonalności, jakich możesz wymagać. Podsumowując – to świetny smartfon w tej cenie i jego zakup mogę zdecydowanie polecić.
ZALETY
|
WADY
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Składany flagowiec w super promocji? Motorola razr 50 Ultra po raz pierwszy doczekała się aż…
Segment tanich tabletów przeżywa rozkwit. Świeżo zaprezentowany Teclast M50 Mini dołącza właśnie do niedrogich pobratymców…
Tanie realme zdobyło kolejną certyfikację. Szykuje się globalne ogłoszenie niskobudżetowca. Niedługo realme Note 60x będzie…
Masz flagowca Apple? To przydałyby Ci się słuchawki. Jako fan marki na pewno słyszałeś o…
Nowy tablet OPPO Pad 3 zadebiutuje już jutro. Na dzień przed premierą sporo o nim…
Dzieli nas dzień od prezentacji średniaków OPPO. O nowym OPPO Reno 13 (Pro) wiemy niemalże…