Już 28 lutego, czyli za nieco ponad miesiąc użytkownicy kieszonsolki Nintendo Switch będą mogli odwiedzić świat wykreowany w głowie, a następnie w książkach Dmitrija Głuchowskiego. Metro Redux, czyli Metro 2033 oraz Metro: Last Light ze wszystkimi dodatkami upakowano na jednej karcie o pojemności 16 GB.
Są gry, w które fani elektronicznej rozrywki zwyczajnie powinni zagrać. Seria Metro się do nich zalicza. Choć tytuły z uniwersum nie są dostępne na wszystkich platformach, twórcy dokładają starań, aby tak się stało. Chcecie dowodów? Proszę — właśnie zapowiedziano Metro Redux na platformę Nintendo Switch.
Metro Redux dla Nintendo Switch już pod koniec lutego
Nie mogę nazwać się pełnoprawnym fanem serii Metro, ale zgodnie z prawdą stwierdzam, że kilkukrotna przygoda z uniwersum, zarówno w wirtualną, jak i książkową, przekonały mnie do tegoż świata. Jest w nim coś wartego poznania, choć należy zaznaczyć, że jego klimat nie jest dla wszystkich.
Teraz, a w zasadzie za nieco ponad miesiąc, przygód w świecie Metro będą mogli zakosztować użytkownicy popularnej w ostatnim czasie konsoli Nintendo Switch. Na platformie zadebiutuje bowiem Metro Redux, czyli Metro 2033 oraz Metro: Last Light ze wszystkimi DLC. Całość zmieści się na pojedynczym nośniku z przestrzenią 16 GB.
W przypadku zamówień przedpremierowych będzie można liczyć na atrakcyjne dodatki, co nie powinno być dla nikogo zaskoczeniem. To standardowe postępowanie wydawców, rzecz jasna, mile widziane. Mowa o zestawie przypinek, etui, okładce gry oraz plakacie w formacie A2. Jak dla mnie, bomba.
Choć nie mam pod ręką konsoli Nintendo Switch, jestem pewny, że jako użytkownik tegoż urządzenia, nie szczędziłbym grosza na zakup Metro Redux.
Nintendo Switch Pro z obsługą 4K i ceną 399 dolarów w drodze
Są wśród naszych czytelników użytkownicy Nintendo Switch?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.