Tydzień temu Nokia pochwaliła się wynikami finansowymi, z których zadowolona może być jedynie konkurencja. Eksperci szybko ogłosili, iż fińska korporacja nie jest już liderem na rynku telefonów komórkowych. Oficjalnie potwierdził to Jorma Ollila – przewodniczący rady nadzorczej Nokii. W wywiadzie udzielonym fińskim mediom top menedżer potwierdził, że jego firma utraciła pozycję producenta nr jeden.
Ollila, będący legendą Nokii, już niedługo pożegna się ze swym stanowiskiem. Można by to odczytać jako ucieczkę z tonącego statku, ale były CEO fińskiego giganta jest przekonany, że korporację czeka świetlana przyszłość. Zauważył np., że Nokia znajduje się w bardzo trudnym okresie przejściowym, a mimo to wypuszcza na rynek nowe produkty. Ollila wezwał akcjonariuszy do cierpliwego czekania na efekty restrukturyzacji i jednocześnie wyraził pełne wsparcie dla polityki Stephena Elopa.
Nie zgadza się z nim Lee Williams – były wiceprezes Nokii, który w latach 2006-2009 odpowiadał za rozwój Symbiana. Przekonuje on, że to właśnie Stephen Elop jest odpowiedzialny za upadek Nokii. Jego zdaniem, spisanie na straty Symbiana było wielkim błędem korporacji. Firma nie powinna rezygnować ze swoich platform, lecz jednocześnie pracować nad Symbianem, Windows Phone i MeeGo. Williams zgadza się z Elopem tylko w jednym punkcie – Nokia faktycznie nie powinna przechodzić na Androida.
Co o tym sądzicie? Z którym panem się zgadzacie? Elop faktycznie zawalił sprawę, czy może realizuje politykę, która w końcu przyniesie Nokii powrót na fotel lidera?
Źródło: MTV3
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.