>
Kategorie: Longform Telefony Xiaomi

Niepopularna opinia: kupiłem średniaka i mam więcej frajdy niż z dowolnym flagowcem

W dzisiejszej Niepopularnej opinii zajmiemy się tematem drogich flagowców, tanich średniaków i tego, dlaczego zwykle przepłacamy. Stawiam przed Wami tezę: w 2020 roku średniaki są znacznie bardziej ekscytujące od flagowców.

Kilka miesięcy temu kupiłem sobie średniaka, tak w ramach eksperymentu. Nie był to pierwszy raz – przerabiałem to już kilkukrotnie i nigdy nie udało mi się wytrzymać z takim urządzeniem zbyt długo. Przyczyn było wiele, a główną był zwykle aparat, który nie pozwalał na stworzenie sensownej oprawy graficznej do recenzji. Koniec z tym, bo średniaki dogoniły już flagowce. Standardowo zapraszam do zapoznania się z poprzednią Niepopularną opinią:

Dlaczego Huawei Mate 30 Pro bez Google to flagowiec tak dobry, jak każdy inny?

Średniaki są bardziej ekscytujące od flagowców

Na początku zdefiniujmy pojęcie średniaka. Dla mnie to model, którego cena waha się w przedziale 800 – 1800 złotych. Wydaje mi się, że wszystko powyżej powinniśmy zaliczać do superśredniaków i flagowców. Ten pierwszy termin wydaje mi się konieczny, bo taki Xiaomi Mi Note 10 nie jest ani flagowcem, ani średniakiem. Oczywiście mówimy tu o w miarę świeżych modelach, bo temat zeszłorocznych flagowców jako alternatywy dla średniej półki już poruszałem. Dzisiaj porozmawiamy o starciu nowych średniaków z nowymi flagowcami.

https://www.gsmmaniak.pl/1087720/opinia-galaxy-s10-lite-note-10-lite/

Choć do napisania tego tekstu skłoniły mnie przemyślenia po kilkunastu tygodniach z Redmi Note 8 Pro, to o nim będzie tu najmniej. Długoterminowa recenzja pojawi się w najbliższej przyszłości, a teraz o nieco innych producentach. Zacznę od Samsunga, bo na ten temat w Niepopularnej opinii pisałem dwa tygodnie temu – link powyżej.

Koreańczycy pokazali Galaxy S10 Lite oraz Note 10 Lite na miesiąc przed debiutem nowych flagowców, a wcześniej do sprzedaży trafiło kilka modeli z serii A. I wiecie co? Wszystkie wyglądają jak Galaxy S20, a biorąc pod uwagę ceny topowych modeli, to za pół tej kwoty kupicie urządzenia o niemal tych samych funkcjach.

Wcześniej zauważyło to już Apple, choć ich „średniak” nadal będzie dość drogi. Mam tutaj na myśli nadchodzącego iPhone’a 9 (oraz ewentualnie jego większy wariant). Nowy system z masą funkcji, świetny aparat, płynna praca i niezła bateria w kompaktowej obudowie – trzeba być wyjątkowym fanatykiem Androida, żeby sądzić, że z miejsca nie stanie się on hitem sprzedażowym. Tak, kupią go tylko fanboje – przecież kto by chciał dobrego smartfona z iOS w przystępnej cenie, prawda?

Średniaki zyskały na flagowym wyposażeniu

Czas, by na chwilę powrócić do Redmi. Wiecie, to naprawdę piękny smartfon, a w zielonej wersji kolorystycznej to dla mnie prawdziwy przystojniak w średniej półce. Szkoda by mi go było wsadzić w etui poza sytuacjami, które naprawdę tego wymagają. Jednocześnie wiem, że każdego pięknego flagowca natychmiast zapakowałbym w etui, bo po prostu kosztował mnie za dużo, by podejść do niego tak lekkomyślnie. Z średniakiem tego problemu nie ma, bo jak upadnie, to naprawa nie będzie kosztować mnie pół pensji.

Porozmawiajmy przez chwilę o bateriach. Tak, te we flagowcach są coraz lepsze. iPhone 11 Pro Max, Samsung Galaxy Note 10+, czy Huawei P30 Pro pracują na jednym ładowaniu długo i szybko je naładujesz. Żaden jednak nie ma startu do mojego Redmi, średniaków Samsunga czy Huawei i nieprędko się to zmieni.

Na koniec zostawiłem aparaty. Jeszcze rok temu 4 obiektywy były czymś, co zaskakiwało we flagowcu. Teraz te same funkcje znajdziesz w średniakach, a bardzo dobry tryb nocny (jak na przykład ten z Xiaomi Mi A3) to codzienność. Szeroki kąt i teleobiektyw to też nic nadzwyczajnego. Jakością odstają, ale tak naprawdę – jesteś w stanie to zauważyć na co dzień? Ja, choć telefony testuję już trzeci rok, a maniaKiem jestem znacznie dłużej, raczej rzadko podchodzę do tego z wyjątkową ekscytacją.

Następnym razem, kiedy Twój operator zaoferuje Ci flagowca z potężną miesięczną ratą, albo kiedy staniesz przed pokusą wydania kilku tysięcy w sklepie, zapytaj sam siebie – czy smartfon za 30 procent tej ceny nie potrafi zrobić tego samego?

Jakiego średniaka teraz kupić?

https://www.gsmmaniak.pl/1312298/jaki-telefon-do-1500-zl-kupic/

Ceny Redmi Note 8 Pro

Redmi Note 8 Pro

od: 799 zł »

Konrad Bartnik

Najnowsze artykuły

  • Promocje

Kapitalny RTS kusi 80% rabatem jak diabeł. Przy jego zakupie zaoszczędzisz 86 zł!

Niecodzienny RTS dobrze przyjęty przez graczy trafił właśnie na 80% obniżkę, która przy zakupie pozwala…

16 lutego 2025
  • Google
  • Testy
  • Wearables
  • Wiadomość dnia

Test Google Pixel Watch 3. Czy warto go kupić w 2025 roku?

Czy Google Pixel Watch 3 wreszcie dorównuje konkurencji? Ulepszono design, baterię i fitness, ale czy…

16 lutego 2025
  • Promocje

To Hack and Slash, który skradnie całe Twoje serce. Teraz jest tak tani, że na pewno mu nie odmówisz

Taniutki Hack and Slash skradnie całe twoje serce. Kusi on nie tylko ciekawą rozgrywką, ale…

16 lutego 2025
  • Newsy
  • OnePlus
  • Telefony

Mini, ale z bakiem jak z Range Rovera. OnePlus bie rekordy w kompaktowym flagowcu

OnePlus 13 Mini z baterią 6000 mAh to kpina w kierunku Apple. Kompaktowy flagowiec ma…

16 lutego 2025
  • Newsy
  • Samsung
  • Wearables

Tego jeszcze nie grali: Ćwicz i wysypiaj się, a Samsung wyśle Cię na Fidżi

Samsung zaprasza do rywalizacji – startuje właśnie konkurs „Pary w RINGu”, a do wygrania są…

16 lutego 2025
  • Heyah
  • Newsy
  • T-Mobile

Szybka akcja: T-Mobile i Heyah na kartę podwajają gigabajty

Operatorzy T-Mobile i Heyah w ofercie na kartę w najnowszej promocji podwajają gigabajty za doładowania.…

16 lutego 2025