Rosyjscy fani Apple mogą mieć problem, bo w życie weszło prawo wymuszające na producentach preinstalowanie aplikacji, które „kultywują rosyjskie wartości i tradycje”. Krótko mówiąc, chodzi o oprogramowanie tworzone przez rosyjskich deweloperów.
Rosja raczej nie kojarzy nam się z krajem pełnym swobód, ale na tle Chin, gdzie bycie fanem smartfonów jest jeszcze trudniejszej, nie wypadali źle. Może się jednak okazać, że nowe prawo całkowicie zmieni sytuację do tego stopnia, że z rosyjskiego rynku może całkowicie zniknąć Apple.
Smartfony w Rosji dostaną preinstalowane aplikacje „patriotyczne”
Czy kiedy ostatnio odblokowałeś swojego smartfona, to zdarzyło Ci się pomyśleć „hmmm, chyba brakuje mi tu kilku preinstalowanych aplikacji, które przypomniałyby mi, że jestem Polakiem”? Nie? Podejrzewam, że w takim razie nie jesteś pomysłodawcą rosyjskiej myśli przeciwdziałania praktykom monopolistycznym (nie, nie chodzi o sklepy z alkoholem), który uznał, że to konieczność w smartfonach sprzedawanych na terenie Rosji.
To jest dopiero megalomania. Odpowiedź Apple na obowiązkowe USB-C bawi i uczy
Nie chodzi nawet o aplikacje, które mają jakiś wydźwięk patriotyczny – to chyba byłby już przejaw nacjonalizmu. Przedmiotem sprawy jest raczej oprogramowanie tworzone przez rosyjskich deweloperów, co miałoby nadać rozpędu lokalnemu rynkowi aplikacji.
Być może nie jesteście wcale świadomi, że to nie pierwsza próba zainteresowania Rosjan rodzimymi programami, bo już w listopadzie 2019 roku w życie weszło prawo, które regulowało kwestię elektroniki z zainstalowaną wyłącznie „zgniłozachodnią” myślą deweloperską. Rzekomo ma to sprawić, że Rosjanie dowiedzą się o alternatywach dla aplikacji, które normalnie są stockowo instalowane na smartfonach.
iPhone może zniknąć z Rosji
Można oczywiście twierdzić, że rosyjski ustawodawca ma na myśli jedynie faktyczne zainteresowanie obywateli – jak to ujęto „pielęgnowanie rosyjskich wartości oraz tradycji” – ale brzmi to dla mnie jak cenzura, która pozwoli na dokładne kontrolowanie treści dopływających do Rosjan. Nie powiecie mi chyba, że Chiny blokują aplikacje Google, bo oferują dla nich lepszą alternatywę, prawda?
Wiecie, kto będzie miał największy problem ze względu na nowe prawo? Zgadza się, Apple. Producent z Cupertino wyjątkowo ceni sobie niezależność, przez co nawet amerykańskie FBI nie miało prostego dostępu do odblokowania iPhone’ów, a dla Rosji raczej nie zrobią wyjątku. Może się więc okazać, że Apple wycofa się z tego potężnego rynku, co raczej nie spotka się z ciepłym przyjęciem tamtejszych fanów.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.