Google poinformowało za pośrednictwem Reddita oraz swojego konta na Twitterze o nowej formie wsparcia technicznego dla użytkowników Androida. Chodzi o tweety opatrzone hashtagiem #AndroidHelp, za pomocą których będzie można zwracać się z problemami do „umownych” twórców Androida.
Android z brzydkiego kaczątka wyewoluował na piekielnie sprawny system, który jest nie tylko funkcjonalny, atrakcyjny wizualnie, ale również szalenie popularny. Niestety, jak każda platforma, Zielony Robot nie jest pozbawiony wad i zdarzają mu się mniejsze lub większe problemy. Ze wszelkimi niedogodnościami i wątpliwościami możemy zwracać się do producenta urządzenia lub do ekipy Google odpowiedzialnej za system. Kontakt można nawiązać na wiele sposobów, np za pomocą wiadomości mailowej, jednak o oficjalnym wsparciu przy wykorzystaniu hasztagu nie słyszał wcześniej chyba nikt.
AndroidHelp — twitterowa pierwsza pomoc Google dla użytkowników Zielonego Robota
Platformy mobilne mają błędy. Koniec kropka. Dotyczy to również desktopowych systemów, więc nie odkryliśmy tym stwierdzeniem Ameryki. Amerykę próbuje za to odkryć Google, które dostrzegło potencjał Twittera w kwestii kontaktu z użytkownikami borykającymi się z problemami z oprogramowaniem smartfonów. Firma zaproponowała bowiem całkiem nowy mechanizm odnoszący się do wsparcia technicznego.
Have questions related to your #Android ?? We’re here to help. Now, you can get assistance by tweeting your issue using hashtag #AndroidHelp.
— Android (@Android) January 27, 2020
Od teraz, potrzebując pomocy w zakresie Androida, wystarczy opublikować za pośrednictwem Twittera tweet ze szczegółami interesującej nas kwestii. Najważniejsze jest jednak to, że komunikat musimy opatrzyć określonym przez Google hasztagiem — #AndroidHelp. Trzeba jednak pamiętać, że nie jest to wiadomość prywatna (DM), a informacja, z którą mogą zapoznać się wszyscy użytkownicy platformy społecznościowej. Warto więc korzystać z narzędzia z rozwagą.
Zastanawia mnie tylko, jak Google poradzi sobie w przypadku zbyt wysokiej liczby zapytań. Jak sądzę, rozwiązanie zyska na popularności i to w stosunkowo krótkim czasie. Oznacza to, że gigant z Mountain View będzie musiał zmierzyć się natłokiem wiadomości, które będzie trzeba odpowiednio przesiewać i weryfikować jeszcze przed ich podjęciem. Będę obserwował tą sprawę z zainteresowaniem.
iPhone dla seniora? Po przesiadce z Androida mój ojciec ani myśli wracać
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.