Konsorcjum Unicode zatwierdziło aż 117 nowych emoji, na które składają 62 podstawowe emotki oraz 55 dodatkowych wariantów. Emotikony trafią na iOS i Androida jeszcze w tym roku, choć to od twórców systemów i nakładek zależeć będzie termin aktualizacji tychże elementów.
Graficzne wiadomości, których zadaniem jest uatrakcyjnienie internetowych konwersacji, rozmów w komunikatorach oraz w SMS-ach, na dobre zakorzeniły się w świadomości użytkowników smartfonów. Dziś ciężko wyobrazić sobie dłuższą wymianę zdań za pomocą tekstu, której nie przerywałyby pojawiające się od czasu do czasu emoji. Emocje, niezależnie czy pozytywne, czy negatywne, chętnie przekazujemy właśnie za pomocą nowoczesnego „pisma obrazkowego”. W 2020 roku, do istniejących już emoji dołączy aż 117 nowych.
Nie wiem jak wy, ale spotkałem się kilkukrotnie z sytuacją, w której mój rozmówca zapytał, czy coś się stało, tylko z uwagi na to, że nie użyłem w konwersacji emoji. Co ważne, nie jestem w tego typu obserwacji osamotniony, gdyż jak się okazuje, podobne historie mają miejsce również w moim najbliższym otoczeniu. Jak to rozumieć?
Dla mnie to nic innego jak potwierdzenie znaczenia emotek w naszych codziennych relacjach. Te często zabawne ikony sprawiają, że zdania nie tylko wyglądają ciekawej, ale potrafimy przekazać za ich pomocą emocje. Jasne, można uczynić to za pomocą słów, ale ponownie podkreślam — emotki są dla wielu osób atrakcyjną formą przekazu.
Liczba dostępnych emoji jest ogromna, a w tym roku dołączy do niej aż 117 nowych elementów. Fakt, tylko 62 z nich stanowią nowości w pełnym tego słowa znaczeniu. Pozostałe 55 to ich zmodyfikowane wersje (np. o odmiennej barwie skóry). Wśród zaplanowanych do wdrożenia na ten rok obrazków znajdziemy między innymi ninje, wiadro, drabinę, jak i Świętego Mikołaja, płuca oraz serce.
Nie zabrakło również odrobiny kontrowersji. Wśród emotek znajdziemy bowiem flagę transseksualistów, co dla niektórych może być, mówiąc skromnie, zaskakujące. Cóż, tolerancja ma się dziś lepiej niż kiedykolwiek wcześniej.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Strategia należąca do kultowej serii jest obecnie do kupienia za śmieszne pieniądze. Zgadza się, Tropico…
OnePlus Nord 4 to dla wielu najbardziej opłacalny telefon do 2000 złotych. Teraz nowa aktualizacja…
Xiaomi Civi 5 Pro to następca pięknego smartfona z pogranicza średniaków i flagowców. Dzięki przeciekowi…
OPPO Reno 13 Pro 5G i OPPO Reno 13 FS 5G to dwa zupełnie różne…
MediaTek Dimensity 9400e to nowy procesor dla zabójców flagowców. Jako pierwsze skorzystać mają z niego…
Sony Xperia 1 VII po dwóch rozczarowujących przeciekach nareszcie zdradza coś ciekawego. Nowy teleobiektyw i…