Gigant z Cupertino poszukuje w Warszawie nowego pracownika. Inżynier, który zdobędzie posadę Senior Data Platform Engineer, będzie pracował przy rozwoju Siri. Całkiem możliwe, że jest to początek kompletowania zespołu częściowo odpowiedzialnego za polonizację asystentki.
To może być jedna z najlepszych informacji roku. Oczywiście pod warunkiem, że jej interpretacja okaże się trafna. Na ten moment możemy jednak przypuszczać, że ogłoszenie dotyczące stanowiska Senior Data Platform Engineer może oznaczać intensyfikację prac mających na celu opracowanie polskiej lokalizacji dla Siri.
Jest jednak małe „ale”…
Ogłoszenie Apple a Siri w Polsce
Zacznijmy od początku. Na stronie Apple dedykowanej poszukiwaniu nowych pracowników znalazło się ogłoszenie dotyczące polskiej lokalizacji. Uściślając — Warszawy. Senior Data Platform Engineer, bo tak brzmi pełna nazwa stanowiska, zajmowałby się w dużym uogólnieniu, rozwojem Siri.
Jednakże warto wziąć pod uwagę to, że ogłoszenie nie wspomina wprost o jakiejkolwiek zależności asystentki z językiem polskim. Ba, wśród wymagań nie pojawiła się jego znajomość. Czego więc oczekuje od kandydata przyszły pracodawca?
Przede wszystkim, co najmniej pięcioletniego doświadczenia w pracy z architekturą big data, jak Spark, Hadoop czy Mapreduce, znajomości Phytona oraz Scali, a także narzędzia do zarządzania Airflow, Oozie, Azkaban.
Jeśli chcecie aplikować na rzeczone stanowisko, link do ogłoszenia, w którym znajdziecie resztę wymagań, umieściłem w źródle pod koniec wpisu.
Zespół, którego częścią miałby zostać nowy pracownik, będzie rozwijał infrastrukturę przetwarzania danych dla Siri. Tak, jak wspomniałem, nie ma tutaj mowy o rozwoju języka polskiego, jednak obstawiam, że wspomniany zespół, choć częściowo mógłby skupić się na tejże kwestii.
Możliwe jest również to, że Apple szuka pozostałych członków ekipy poprzez agencje lub jako rekrutacje wewnętrzne. Tam też mogą znajdować się informacje o wymaganej znajomości języka polskiego.
Nawet jeśli ogłoszenie nie ma bezpośredniego związku z „polską Siri”, rozwój rzeczonego zespołu można traktować jako krok na drodze do udostępnienia asystentki w naszym kraju.
Nie pozostaje nam nic innego, jak wyglądać kolejnych informacji związanych ze sprawą, których – co oczywiste – nie omieszkam skomentować.
Przydałoby się jednak, żeby Apple w końcu dogoniło Google, które ma już asystenta działającego w języku polskim.
Apple się kończy? No to popatrzcie na najnowsze wyniki finansowe
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.