W piątej odsłonie Niepopularnej opinii rozprawimy się ze zmierzchem prawdziwej legendy. Stawiam tezę, że POCO X2 to jeden z najbardziej niepotrzebnych i rozczarowujących smartfonów ostatnich lat i nie ma nic wspólnego z genialnym poprzednikiem. Zapraszam wszystkich do spalenia mnie na stosie w komentarzach.
Czuję się zdradzony. Taka myśl towarzyszy mi od momentu, kiedy zyskaliśmy w zasadzie pewność, że POCO X2 będzie przebrandowanym Redmi K30. To nie tak, że ten ostatni jest złym smartfonem. To tak, że nie dorasta do pięt przepaści w stosunku ceny do jakości, jaka cechowała oryginał. Xiaomi, POCO?
Kiedy Xiaomi wchodziło do świadomości polskich użytkowników, kupiło nas tym, co lubimy najbardziej. Dostawaliśmy więcej niż u konkurencji, płaciliśmy za to mniej. Oczywiście, miało to swoje konsekwencje, ale większości użytkowników nie przeszkadzała kiepska nakładka MIUI czy przeciętny aparat. Wydajność i czas pracy na baterii robiły swoje i ukrywały resztę braków.
Taki właśnie był POCOPHONE F1, który do tej pory pozostaje jedynym smartfonem, którego kupiłem w przedsprzedaży i tego zakupu nie żałowałem ani przez moment. Być może ma to związek z faktem, że nie płacę telefonem, a jakość zdjęć ze średniaka spełnia moje oczekiwania. Pierwszy POCO był dla mnie tym, czym OnePlus One. Spełnieniem oczekiwań, na które mogłem sobie pozwolić.
Zanim okazało się, że POCO X2 i Redmi K30 mają ze sobą tyle samo wspólnego, co jednojajowe bliźnięta, tliła się w nas jeszcze nadzieja. Czy mogła trafić się lepsza okazja do tego, by pod marką POCO wydać Redmi K30 Pro i nie zabić dziedzictwa serii? Najwyraźniej mogła, bo Xiaomi postanowiło inaczej.
Czym jest POCO X2? Rozczarowaniem. I nie dlatego, że będzie to zły smartfon. POCOPHONE ma być dedykowany rynkowi indyjskiemu, na którym to jego poprzednik odniósł zrozumiały sukces. Sęk w tym, że równie popularna jest tam marka Redmi i nie mam pojęcia, dlaczego w tym celu trzeba było stworzyć klona, ale takiego bez NFC i w (według przecieków) wyższej cenie.
https://www.gsmmaniak.pl/1096914/poco-x2-oficjalnie-cena-specyfikacja/
POCO X2 mógł być ponownie królem taniej wydajności, ale nie może, bo premiera Xiaomi Mi 10 jest coraz bliżej. Xiaomi musiało wybierać pomiędzy tanim chwytem i graniem na nostalgii, a całkowitym zrezygnowaniem z kolejnego flagowca. Padło na to drugie i chyba nie była to najbardziej rozsądna decyzja. Dodam tylko, że pod względem mocy obliczeniowych będzie to słabszy smartfon od Redmi Note 8 Pro.
Mam jeszcze nadzieję, że jutro (w dniu premiery POCOPHONE X2) wszystko, co wyżej napisałem, stanie się stekiem bzdur. Nie będę wtedy się wstydził, że się myliłem i mimo sporego doświadczenia w branży, dałem się oszukać przeciekom. Nie pierwszy, nie ostatni raz. Ale niestety, szanse na to są marne i marka POCO została dla mnie koncertowo zmarnowana.
Pocieszająca wiadomość jest taka, że najprawdopodobniej żadne z nas nie będzie musiało korzystać z tego smartfona, bo chodzą słuchy, że POCO X2 nigdy nie trafi do Europy. Gdybyś rok temu powiedział mi, że ucieszę się z polskiej premiery Redmi bardziej, niż z debiutu następcy POCOPHONE, to wybuchnąłbym śmiechem. Dobrze, że nie zapytałeś, bo dzisiaj byłbym winny wylewne przeprosiny.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
"Marsz aktualizacyjny" producenta Nothing trwa w najlepsze. Tym razem smartfon jego submarki doczekał się najnowszego…
Debiut serii Samsung Galaxy S25 jest coraz bliżej. W przyszłym tygodniu poznamy nowe flagowce na…
Kultowy RPG właśnie trafił na Steam z 90% rabatem. Ten pozwoli wam zaoszczędzić przy zakupie…
Microsoft ostrzega przed masowym oszustwem na WhatsApp. Tym razem chodzi o niebezpieczne kody QR. Sprawdź,…
Revolut przedstawia w aplikacji nowość, która zadba o bezpieczeństwo naszych danych i pieniędzy. To rozmowy…
Wciągająca strategia turowa jest obecnie na wyciągnięcie ręki wielu graczy. Objęta została bowiem kapitalną promocją,…