Motorola postanowiła nieco odświeżyć swoje średniopółkowe portfolio i choć pierwszy ze smartfonów nie został jeszcze zaprezentowany w Polsce, warto przyjrzeć się obydwu modelom — Moto G Stylus i Moto G8 Power nieco bliżej. Wszak mówimy o oficjalnej premierze i informacjach, które z jednej strony dają urządzeniom szansę na sukces, z drugiej martwią.
Moto G Stylus i Moto G8 Power to nowe urządzenia ze stajni Motoroli, które można określić mianem średniaków, a nawet tańszych średniaków. Obydwa smartfony cechują pewne właściwości, które odróżniają je od konkurentów. Choć nie są to naprawdę mocne ficzery, jestem przekonany, że ich obecność może zachęcić przyszłych klientów firmy do zostawienia gotówki w sklepach.
Moto G Stylus i Moto G8 Power już są
Przyznam, że nie spodziewałem się tego, że Motorola pokaże swoje urządzenia tak wcześnie. Niemniej, cieszę się, że mogę poznać tytułowe smartfony i co nieco wam o nich opowiedzieć. Z punktu widzenia rynku, sprzęt ten może okazać się zwyczajnie potrzebny, przy czym mam tu na myśli głównie Moto G Stylus, od którego zaczniemy.
Motorola Moto G Stylus to nic innego jak lekka próba przypuszczenia „ataku” na nietypową kategorię smartfonów, czyli urządzenia wspierające rysik oraz posiadające odpowiednie rozwiązania sofware’owe do jego obsługi. Jasne, królem w tym segmencie jest, a jakże Galaxy Note, ale jego najnowsza odsłona kosztuje aż 3999 złotych. Za Moto G Stylus zapłacimy 299 euro, co może przełożyć się na 1299 zł lub 1399 złotych, o ile sprzęt trafi na polskie półki sklepowe. Co otrzymamy w zamian?
Przyjemną, naprawdę przyjemną konstrukcję, która może się podobać. Obraz z potrójnego aparatu głównego (48 Mpix f/1.7, makro 2 Mpix f/2.2. oraz szeroki 16 Mpix f/2.2) wyświetlimy na 6,4-calowym ekranie IPS o rozdzielczości Full HD+ i proporcjach 19:9.
Za wydajność odpowiada rozsądny, choć nieszczególnie wyżyłowany układ Qulacomm Snapdragon 655, 4G RAM, 128 GB pamięci na dane użytkowanika oraz akumulator o pojemności 4000 mAh. W konstrukcji znajdziemy głośniki stereo oraz gniazdo słuchawkowe Jack 3,5 mm. Minusem, który odnosi się również do Moto G8 Power, jest brak NFC, przez co możemy zapomnieć o wykorzystaniu modułu do płatności zbliżeniowych.
Smartfon nie wykorzysta niestety wszystkich możliwości, na jakie mógłby pozwolić rysik. Wszystko przez zastosowanie nieco prymitywnej konstrukcji tegoż akcesorium, o czym za moment.
Moto G8 Power jest w zasadzie tą niemal tym samym sprzętem z drobną różnicą. Sprzęt nie obsługuje rysika, a konkretnie rzecz ujmując — nie posiada rozwiązań sofware’owych pozwalających w pełni cieszyć się jego możliwościami. Czy to duży problem? NIE!
Otóż rysik dostępny w Moto G Stylus to nie naszpikowane nowoczesnymi rozwiązaniami akcesorium, a najprostsze tego typu narzędzie zakończone — gumką. Smartfony odróżnia coś jeszcze, Moto G8 Power została wyposażona w akumulator o pojemności 5000 mAh, czyli o 1000 mAh większy niż w przypadku drugiej z nowości. Smartfon wyceniono na 999 zł.
Więcej o Moto G8 Power napisał dla was Damian
Motorola Moto G8 Power debiutuje w Polsce! Genialna bateria, dobra cena i… brak NFC
Czekam teraz na polską premierę urządzeń. Chciałbym sprawdzić, jak w rzeczywistości sprawuje się oprogramowanie dedykowane stylusowi.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.