Cena Xiaomi Mi 10 i Xiaomi Mi 10 Pro 5G może być znacznie wyższa, niż ktokolwiek się spodziewał. Jeśli raport w sprawie cen tegorocznych flagowców Xiaomi się potwierdzi, to za Xiaomi Mi 10 zapłacimy tyle, co za… Galaxy S20! Jeśli okaże się to prawdą, to chyba każdy będzie w szoku.
Xiaomi Mi 10 i Mi 10 Pro oficjalnie:
Już są: Xiaomi Mi 10 i Mi 10 Pro oficjalnie! Flagowce są kapitalne, ale co z cenami?
Xiaomi podnosi ceny
Przez lata Xiaomi słynęło z tworzenia smartfonów o bardzo dobrym stosunku jakości do ceny. Może nie idealnych, ale oferujących zaskakująco wiele za zaskakująco niewiele.
Do dziś pamiętam, w jakim szoku była sala na polskiej premierze Xiaomi Mi 9, gdy producent podał oficjalną cenę tego modelu, niewiele wyższą niż w Chinach. Takie rzeczy nie zdarzają się często.
Xiaomi swoją postawą znalazło sobie wielu fanów, ale producent doszedł do wniosku, że pora iść krok dalej. Firma wydzieliła dwie marki: Redmi i POCO, by teraz to one przejęły politykę niskich cen, by samo Xiaomi stało się marką premium – dokładnie taką samą drogę przeszedł jakiś czas temu Huawei.
Pierwszym zwiastunem zmian był Xiaomi Mi Note 10, czyli pierwszy superśredniak Xiaomi droższy od wielu flagowców marki. Jeśli ktoś spodziewał się, że będzie to jednorazowy wypadek przy pracy, ten się pomylił.
Cena Xiaomi Mi 10 ma być zaskakująco wysoka
To, że Xiaomi Mi 10 będzie droższy od poprzedników, potwierdził niedawno szef Xiaomi, Lei Jun. We wpisie poświęconym jego wypowiedzi napisałem:
Podejrzewam, że mimo wszystko Xiaomi Mi 10 i tak będzie jednym z tańszych flagowców, zwłaszcza w porównianiu z takimi modelami, jak seria Galaxy S20
Myślę, że większość z Was pomyślała dokładnie to samo, ale zdaje się, że wszyscy byliśmy w wielkim błędzie, a przynajmniej tak sugeruje nowy raport ze słonecznej Italii.
Serwis źródłowy twierdzi, że według udostępnionych mu informacji europejska cena Xiaomi Mi 10 ma zostać ustalona na 899 euro (ok. 3840 złotych), a za Xiaomi Mi 10 Pro 5G trzeba będzie zapłacić aż 1099 euro (ok. 4590 złotych)!
Tyle samo mają kosztować odpowiednio Galaxy S20 i Galaxy S20+, więc jeśli raport znajdzie potwierdzenie w rzeczywiści, to Xiaomi z miejsca rzuci rękawice największemu producentowi na świecie, a flagowce Chińczyków będą musiały rywalizować z modelami ze ścisłej, rynkowej czołówki i to w cenie, w której nie ma zbyt wiele miejsca na kompromisy.
To może być zupełnie nowe rozdanie na rynku smartfonów.
Czy Xiaomi jest już gotowe na taką walkę i czy ma szansę ją wygrać? Z poważnym zastanawianiem się nad tą kwestią poczekajmy do chińskiej, a najlepiej globalnej premiery Xiaomi Mi 10, gdy potwierdzą się (lub nie) wieści o cenie
Polecamy:
Koniec pewnej epoki: Xiaomi Mi 10 ma być wypasiony i mocarny, a nie zaskakująco tani
Ceny w sklepach
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.