Wiele osób zgodzi się zapewne z twierdzeniem, iż największym mankamentem smartfonów jest stosunkowo krótki czas ich działania na jednym ładowaniu. Nowoczesne telefony poważnie straciły na mobilności, co nierzadko irytuje ich użytkowników. Redaktorzy GSMArena postanowili stworzyć listę liderów i outsiderów branży mobilnej w aspekcie długości działania sprzętu. Co z niej wynika?
Dziennikarze postanowili sprawdzić, ile czasu poszczególne smartfony będą pracować na jednym ładowaniu i wymyślili trzy kategorie dla swego testu: rozmowa, surfowanie po Sieci, odtwarzanie materiałów wideo. Do konkursu przystąpiło 31 słuchawek, a redaktorzy szczególną uwagę zwracali na osiągi HTC Titan II. Lidem zestawienia (i to we wszystkich kategoriach) został jednak model Motorola DROID RAZR MAXX. Sprzęt ten wyposażono w akumulator o pojemności 3300 mAh. Bateria gwarantuje smartfonowi amerykańskiej korporacji blisko 20,5 h pracy w trybie rozmowy, blisko 7,5 h pracy w trybie surfowania po zasobach Internetu oraz ponad 14 h odtwarzania plików wideo.
Który sprzęt jeszcze poradził sobie dobrze w trybie rozmowy? W czołówce znajdziemy modele Samsung Galaxy Note, Samsung Wave 3, HTC One V oraz One S. Listę zamykają natomiast gadżety ze wsparciem dla sieci LTE: Nokia Lumia 900, LG Nitro HD oraz HTC Titan II, a także BlackBerry Bold 9790 i Pantech Burst.
Jeśli jesteście zainteresowani dokładnymi wynikami testów, to kliknijcie tutaj.
Źródła: GSMArena, Onliner
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Klienci PKO BP po raz kolejni są wprowadzani w błąd. To z kolei może prowadzić…
Messenger zostaje wyposażony w przydatne nowości – jakość HD w połączeniach, pocztę głosową, tła AI…
Nowego Xiaomi pokochasz za pojemną baterię i wysoką wydajność. Xiaomi Redmi Turbo 4 ujawnił część…
Ta gra to interaktywny film, który stał się niemałym hitem w oczach krytyków i graczy.…
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…