Sporu między USA i Huawei ciąg dalszy. Stany Zjednoczone twierdzą, że istnieją dowody na aktywne szpiegowanie użytkowników smartfonów chińskiego producenta. Huawei żąda ich udostępnienia, twierdząc jednocześnie, że nic takiego nie miało miejsca.
- USA twierdzi, że ma dowody na szpiegowanie użytkowników przez Huawei.
- Huawei odpowiada, żądając ich udostępnienia.
- Huawei otrzymało kolejne 45 dni na handlowanie z firmami w USA.
USA „ma dowody”, a Huawei chce ich udostępnienia
Przyzwyczailiśmy się już, że każdy tydzień przynosi nowe informacje z frontu USA – Huawei. Wygląda na to, że chiński producent ma już dosyć bezpodstawnych (przynajmniej w ich mniemaniu) oskarżeń i po ostatnim oświadczeniu Stanów Zjednoczonych czara goryczy została przelana. Huawei chce upublicznienia dowodów na to, że szpiegują użytkowników.
Jeśli jeszcze nie słyszałeś, o co chodzi, to spieszę z wyjaśnieniem. Na początku tego tygodnia jednemu z oficjeli USA zdarzyło się oskarżyć Huawei o to, że producent ma możliwość uzyskania dostępu do prywatnych danych użytkowników „tylnymi drzwiami”, co oczywiście pozwoli im szpiegostwo.
Nie do końca wiadomo, co miał na myśli, bo przecież smartfony nie mają nawet przednich drzwi, a co najwyżej klapki – a i to tylko u Samsunga i Motoroli, więc Huawei jest chyba poza kręgiem podejrzeń, prawda?
Potężna obniżka ceny Huawei Mate 30 Pro w Polsce – flagowca bez usług Google. Kupujesz?
Jak to w przypadku USA bywa, natychmiast złożono wniosek formalny, w którym Huawei oskarżono o kanciarstwo, zakonspirowanie, złodziejstwo i zbrodnie popełnione na pluszowych misiach. A nie, to ostatnie tak sobie dopisałem, bo mi tak pasowało. I tu dochodzimy do odpowiedzi Huawei.
Nie będę tu bronił Huawei, twierdząc, że nic takiego nie miało miejsca, bo nie jestem specem od bezpieczeństwa oprogramowania. Wydaje mi się jednak, że skoro szef tego działu chińskiego producenta ma na temat cyberbezpieczeństwa jakieś pojęcie, to można mu wierzyć.
Do wypowiedzi USA odniósł się w sposób sugerujący, że jest pewien braku istnienia takich dowodów i żąda ich udostępnienia publicznie. Tu się zgadzam – skoro takie istnieją, to wszyscy powinniśmy o nich wiedzieć. Zapewnia również, że jeśli coś takiego stało się bez jego wiedzy, to natychmiast podjęte zostaną odpowiednie działania.
Na koniec dodam, że Huawei otrzymało kolejne, tym razem 45-dniowe, okno na handlowanie z podmiotami w USA. Coś mi się tu nie zgadza…
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.