Kwestia ekologii wielokrotnie powracała na łamach Komórkomaniaka. Pisaliśmy między innymi o ekologicznej inicjatywie Nokii oraz złocie wyrabianym ze zużytych komórek. Tak naprawdę jednak, problem niepotrzebnej elektroniki, zaśmiecającej okolice miast, jest spory, bowiem stanie się kwestią dyskutowaną na konwencji ONZ, w Bali, w Indonezji,
Na Basel Convention zjedzie 1000 delegatów, ze 170 krajów. Kwestią do przedyskutowania, ma być „utworzenie nowych wytycznych, w dziedzinie przyjaznego dla środowiska zarządzania zużytymi telefonami komórkowymi.” Problem wiąże się między innymi z tym, że rozwój telefonii komórkowych w krajach rozwijających się, jest znacznie tańszy, niż linii naziemnych. Miliony zużytych komórek z bogatych krajów, po kosmetycznym odnowieniu, trafiają do „biednego południa”, które wciąż cierpi na niezaspokojony głód technologii.
Nie zaskakuje kolejny element układanki – mianowicie brak funduszy na recykling (ponownie) zużytych telefonów, w rozwijających się krajach. Ten problem już wkrótce, może stać się poważny – twierdzą przedstawiciele ONZ. Telefon komórkowy zawiera w sobie wiele części z metalu i plastiku, które mogą okazać się szkodliwe dla środowiska, zwierząt i ludzi. Oczywiście, istnieją też kraje, które nie zajmują się recyklingiem, lecz wywożą śmieci, do krajów biedniejszych – tym także ma zająć się Basel Convention.
Czy jednak 1000 osób może osiągnąć porozumienie i racjonalne rozwiązanie problemu w trakcie 5-dniowego spotkania? To chyba wątpliwe.
źródło: Mobilecrunch
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.