Do sieci trafiła całkiem pokaźna lista nowych funkcji, które użytkownicy znajdą w Androidzie 11. Pozostaje nam mieć nadzieję, że nasze smartfony załapią się na aktualizację, bo wszystkie z nich bardzo mi się podobają.
Dzięki potężnemu przeciekowi informacji z deweloperskiej wersji Androida 11 dowiedzieliśmy się sporo o nowościach, które trafią do najnowszego systemu od Google. Czy dla aktualizacji będzie warto wymienić smartfona?
Co nowego w Androidzie 11?
- Wysyłanie obrazków z poziomu powiadomienia.
- Dymki konwersacji w każdym komunikatorze.
- Stopnie zabezpieczenia dla różnych rodzajów biometrii.
- Wsparcie dla ekranów z dziurką.
- Wyciszanie powiadomień w aplikacji aparatu.
- Jednorazowe udzielenie pozwolenia dla aplikacji.
- Natywne wsparcie dla elektronicznych dokumentów.
Czym dokładnie jest wersja deweloperska? To rodzaj bety, która nie jest szeroko dostępna dla przeciętnego użytkownika, ale raczej służy twórcom oprogramowania do przetestowania swoich aplikacji przed oficjalnym debiutem nowego systemu. Dzięki temu wiemy, jakie nowe funkcje trafią do Androida 11.
Na pewno cenisz sobie możliwość odpowiadania na wiadomości z poziomu samego powiadomienia, bez konieczności przechodzenia do aplikacji. Mnie brakowało jedynie funkcji przesłania w ten sposób obrazu, ale moje modlitwy zostały wysłuchane i takie rozwiązanie znajdzie się w Androidzie 11.
Kolejna nowość również dotyczy komunikatorów. Dzięki niej więcej z nich doczeka się popularnych „dymków”, z których większość z nas korzysta w Messengerze. Mówi się nawet o wymuszeniu takiej możliwości na deweloperach – świetna wiadomość.
Lepsze ma być również wykorzystanie biometrii. Obecnie wykorzystujemy ją głównie do odblokowania urządzenia, dostając powiadomienie o niższym poziomie bezpieczeństwa w przypadku rozpoznawania twarzy tylko przy użyciu przedniego aparatu. W Androidzie 11 mają pojawić się stopnie zabezpieczenia, a nie każda metoda będzie mogła być wykorzystana do zabezpieczenia danego typu danych.
Google pracuje również nad natywnym wsparciem dla obsługi tzw. ekranów wodospadowych (takich jak w Vivo Nex 30 czy Huawei Mate 30 Pro) oraz modeli z dziurką w wyświetlaczu. Obecnie producenci muszą sami dostarczyć odpowiedniego wsparcia w oprogramowaniu.
Drażni Cię, jeśli ktoś przeszkadza Ci w robieniu zdjęć? No pewnie – i dlatego ucieszysz się, że Android 11 przyniesie możliwość czasowego zablokowania przychodzących powiadomień w aplikacji aparatu. Działać ma to podobnie do rozwiązania, które blokuje obecnie powiadomienia podczas grania.
Udzielanie pozwoleń dla aplikacji na Androidzie to codzienność. Od nie tak dawna mamy możliwość wyboru, czy dany program może korzystać z pozwoleń zawsze, lub tylko wtedy, gdy jest włączony. Android 11 pójdzie jeszcze dalej, bo będziesz mógł udzielić tylko jednorazowego pozwolenia. Czy będzie to przydatne – pokażą testy.
Na koniec coś, do czego obecnie potrzebujesz osobnej aplikacji. Google pozwoli na przechowywanie w pamięci urządzenia elektronicznych dokumentów, takich jak dowód osobisty lub prawo jazdy. Czas najwyższy, bo to ostatnie rzeczy, które noszę ze sobą w portfelu.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.