Samsung i667 Mandel to dość kontrowersyjny high-endowy model pracujący pod kontrolą Windows Phone, od koreańskiego producenta. Pierwsze wzmianki na jego temat w sieci pojawiły się już w grudniu zeszłego roku. Następnie przeszedł certyfikację Bluetooth docierając na koniec do Federalnej Komisji Łączności (FCC), gdzie ślad po nim zaginął. Nie został zaprezentowany podczas CES 2012 w Las Vegas ani podczas imprezy w Barcelonie – MWC 2012.
[/caption]
Jednak od kilku dniu po sieci krąży zdjęcie jego tylnej budowy, co wskazywałoby na pewne ożywienie w tym temacie. Na wstępie zaznaczyłem, że miał to być model z najwyższej półki, który miał stanąć ramię w ramię z obecnymi HTC Titan II czy fińskim modelem – Nokia Lumia 900. Jednak po cząstkowej specyfikacji śmiało można go określić smartfonem średniej klasy, chociażby z uwagi na fakt posiadania wbudowanej pamięci o pojemności 8 GB, a ta raczej dyskwalifikuje go z wyścigu o miejsce na podium.
Tylna obudowa to klasyczna robota koreańskiego producenta. Wykonana została z błyszczącego plastiku z charakterystycznym grillem na głośnik, otworem na soczewkę aparatu i obłych krawędziach. I w tym miejscu kończy się jego przygoda. Smartfon bowiem nigdy nie trafi na półki sklepowe i trafi do kartonu z napisem „anulowane”. Na otarcie łez pozostaje nam oczekiwać na smartfony pracujące pod kontrolą systemu Windows 8 Apollo.
źródło: the verge
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.