Xiaomi Mi A3 otrzymał aktualizację do Androida 10 z potężnym opóźnieniem, a mimo to została ona wycofana z powodu wielu błędów. Powiedzmy to sobie wprost: połączenie Xiaomi i Android One nie wypaliło.
Xiaomi i Android One – to mógł być hit
Gdy okazało się, że Xiaomi dołącza do programu Android One, wielu maniaKów ucieszyło się z tej wiadomości. Wizja mocnych smartfonów za rozsądne pieniądze bez MIUI, ale z czystym Androidem oraz szybkimi i regularnymi aktualizacjami wydawała się mocno kusząca.
Niestety, Xiaomi radzi sobie z dotrzymywaniem terminów i regularnością mocno przeciętnie, wyraźnie odstając od tego, co oferuje np. Nokia. Niech świadczy o tym choćby to, że użytkownicy Mi A1 musieli czekać na system 8.1 Oreo przez kilka dobrym miesięcy, podobnie jak teraz właściciele Xiaomi Mi A3 na Androida 10.
Gdy ci ostatni w końcu się doczekali, to niestety nie obyło się bez problemów.
Android 10 dla Mi A3 wycofany zaraz po wydaniu
Początkowo Xiaomi Mi A3 miał otrzymać Androida 10 w lutym, czyli i tak dość późno. Niestety, ze względu na koronawirus producent musiał przełożyć jej udostępnienie na inny termin.
Gdy już wydawało się, że kilka dni temu Android 10 na dobre trafił na Xiaomi Mi A3, firma wycofała aktualizację z powodu wykrycia wielu błędów, które mogłoby być potencjalne niebezpieczne dla urządzenia.
Szczególnie źle wygląda sprawa czytnika w ekranie, który na nowej wersji systemu nie działa prawie w ogóle. Kto już zainstalował felerną aktualizację, ten może spróbować obejść ten problem przez ponowne jego skonfigurowanie oraz włączenie w ustawieniach opcji pokaż ikonę odcisku palca, gdy ekran jest wyłączony.
Inne odnotowane błędy to niedopasowanie elementów interfejsu w niektórych miejscach, notoryczne wyłączanie się aplikacji aparatu, a nawet bootloopy, czyli niekończącą się pętlę ponownych uruchomień telefonu. Sytuacja jest więc poważna.
Xiaomi ostrzega, że lepiej nie próbować wracać na Androida Pie, gdyż może się to skończyć kompletnym „ucegleniem” telefonu. Jeśli nie zainstalowałeś/zainstalowałaś jeszcze nowego systemu na Mi A3, to lepiej tego nie rób, jeśli masz taką możliwość. To jednak mało prawdopodobne, gdyż inni użytkownicy tego modelu donoszą, że nawet jeśli widzą informację o dostępności nowego systemu, to instalacji i tak nie da się przeprowadzić.
Xiaomi oczywiście zapewnia, że intensywnie pracuje nad naprawieniem wszystkich błędów i ponownym udostępnieniem aktualizacji, prosząc o czas i cierpliwość. Otrzymałem w tej sprawie komunikat od polskiego oddziału Xiaomi:
Xiaomi zdaje sobie sprawę z problemów jakie zgłaszali użytkownicy po aktualizacji oprogramowania telefonów Mi A3 do Android 10. Nasz zespół pracuje obecnie nad naprawą wszystkich błędów i jeszcze w marcu br. aktualizacja trafi przez OTA do wszystkich właścicieli Mi A3.
Xiaomi i Android One? To nie działa
Z całym szacunkiem do Xiaomi muszę stwierdzić, że Chińczycy nie radzą sobie ze wspieraniem swoich smartfonów z Android One w sposób, na jaki ich użytkownicy mają prawo liczyć – ba, na poziomie, jaki mają prawo oczekiwać i wymagać. Wpadka przy niemal każdej dużej aktualizacji świadczy o tym dobitnie.
Moim skromnym zdaniem Xiaomi ma dwa wyjścia. Pierwsze, w które jakość nie wierzę, zakłada wzięcie się w garść i intensywną pracę nad poprawieniem tempa i jakości aktualizacji. Drugie jest oczywiste – odpuszczenie sobie programu Android One.
Oczywiście problemy Xiaomi z Android One nie oznaczają, że smartfonów tej firmy nie warto kupić. Warto, o czym pisałem niedawno, ale trzeba się pogodzić z MIUI – ze swoją nakładką Xiaomi radzi sobie wyraźnie lepiej.
Polecamy:
Czy smartfon Xiaomi warto kupić? Dobra cena to nie jedyna zaleta!
#XiaomiLepsze, tylko które? Te smartfony Xiaomi polecam – je WARTO kupić!
Xiaomi Mi A3 – test. Świetna bateria i dobry aparat w średniaku z irytującą wadą
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.