Mimo że barcelońskie targi MWC 2020 zostały odwołane, producenci chwalą swoje urządzenia, choćby prototypowe na mniejszych eventach dla prasy. Tak właśnie zrobiło TCL, które pochwaliło się trzema koncepcjami składanego smartfona. Trzeba przyznać, że jest to dość świeże podejście do segmentu.
Nie jest to pierwsza zapowiedź składanych urządzeń TCL i co gorsze, w dalszym ciągu nie mówimy o w pełni działających smartfonach, a prototypach. Niemniej, każdy z trzech sprzętów zrobił na mnie ogromne wrażenie. Najbliższa moim upodobaniom wydaje się natomiast koncepcja rozwinięcia slidera. Dwa pozostałe projekty, choć interesujące, nie sprawiają wrażenia wygodne.
Brawo TCL! Takich składanych smartfonów nam potrzeba
Wspomniałem o trzech smartfonach, jednak w istocie tylko dwa z nich można nazwać do końca nowymi i to właśnie na nich się skupimy. Mam tu na myśli urządzenie typu slider oraz sprzęt, który potrafi składać się aż dwukrotnie. O ile druga propozycja nie wygląda do końca estetycznie i sprawia wrażenie topornej, o tyle w prototypie rozciąganego smartfona można się zakochać.
Zarówno Galaxy Fold, jak i Huawei Mate Xs składają się na pół, a więc są czymś na kształt tabletów, które można użytkować jak smartfony. TCL proponuje nam rozwiązanie podobne, jednak ekrany, a co za tym idzie — konstrukcje, można złożyć dwukrotnie. Oznacza to, że smartfon składa się z trzech połączonych ze sobą paneli. Niestety, dobrze wygląda to jedynie w momencie pracy w trybie tabletu. Rzeczony model po przyjęciu kompaktowej formy jest zwyczajnie gruby i sprawia wrażenie topornego.
Finally: the one I think we all hope actually makes it to market someday. TCL's "Scrollable" is about the size of a Galaxy Note 10+ when closed … but a little pull on the edge causes motors to deploy the screen into tablet mode, unfurling like a pirate's treasure map. pic.twitter.com/x5Ht8mhM2l
— Michael Fisher (@theMrMobile) March 5, 2020
Druga opcja to nic innego jak slider. Jest jednak istotna różnica w stosunku do tego, jak wyglądały niegdyś tego typu urządzenia. Otóż w tym przypadku poza ramką rozwijany jest również ekran. Na materiale wideo z prezentacji, którym podzieliła się redakcja The Verge wygląda to przepięknie. Należy mieć jednak na uwadze to, że mamy do czynienia z prototypami i finalny produkt może nie być tak efektowny.
TCL podchodzi do rynku mobilnego ostrożnie i nie spieszy się z wprowadzeniem do sprzedaży smartfona sygnowanego własnym logo. Myślę, że takie stanowisko opłaci się w momencie, kiedy firma zdecyduje się prowadzić do sklepów prawdziwą perełkę, na co szczerze liczę.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.