Fani Motoroli wstrzymują oddech przed prezentacją nadchodzącego flagowca producenta, który ma szansę wnieść do portfolio nieco świeżości. Oczekiwanie może natomiast umilić informacja o cichym debiucie budżetowego modelu Moto E6s, który prezentuje się całkiem, całkiem. Mam tu na myśli zarówno specyfikację techniczną, jak i wygląd.
Przyznam, że sam nie mogę doczekać się tego, co tak naprawdę zaoferuje nam Motorola Edge+ oraz jej tańszy wariant — Motorola Edge. Wiem natomiast, że będzie mocne odejście od dotychczasowo stosowanego wzornictwa. Czy udane? To zweryfikują słupki podsumowujące sprzedaż.
Skoro jesteśmy już przy sprzedaży, czuję, że świeżo zaprezentowana Motorola Moto E6s będzie stanowić łakomy kąsek oszczędnych, bardzo oszczędnych fanów smartfonów.
Za 499 złotych można kupić aż dziesięć opakowań płynu dezynfekującego na jednej z popularnych sieci stacji paliw w Polsce. W dobie epidemii koronawirusa zakup ten wydaje się w pełni uzasadniony. Jeśli wspomnianego środka macie pod dostatkiem, mam nieco inną propozycję wydania rzeczonej kwoty. Otóż w najbliższych tygodniach do sklepów na terenie Europy Azji i Ameryki łacińskiej zawita świeżutki budżetowiec od Motoroli — Moto E6s. W sieci RTV EURO AGD kupimy go w cenie 449 zł.
Z wyglądu Moto E6s prezentuje się interesująco. Oczywiście patrzę na stylistykę przez pryzmat przynależności do najniższej półki cenowej. Punkt odniesienia jest w tym przypadku istotny. Plecki z przyjemnym gradientem zostały zagospodarowane tak, jak w przypadku większości nowszych Motoroli. Aż 87,5 proc. frontu smartfona zajmuje 6,1-calowy ekran LCD Max Vision o rozdzielczości 1560 x 720p i proporcjach 19,5:9. Ramki są zauważalne, ale nie sądzę, że będą w jakikolwiek sposób utrudniać użytkowanie.
Za wydajność jednostki odpowie układ MediaTek Helio P22 wpierany 2 GB RAM oraz 32 GB pamięci na dane użytkownika. Tą ostatnią można będzie rozszerzyć za pomocą kart microSD o kolejne 512 GB. Kamerka do selfie to skromny moduł o rozdzielczości 5 Mpix i przysłonie f/2.2. Aparat główny składa się z 13 Mpix sensora ze światłem f/2.2 oraz 2 Mpix czujnika głębi (f/2.4).
W obudowie o wymiarach 155,6 x 73,0 x 8,5 mm i wadze 160 g zamknięto również akumulator o pojemności 3000 mAh, coraz rzadziej spotykane złącze audio Jack 3,5 mm oraz moduły takie jak Bluetooth 4.2, oraz Wi-Fi b/g/n. Smartfon pracuje pod kontrolą Androida 9 Pie i jedyny, co mi się w nim nie spodobało, to obecność leciwego już portu microUSB. Sądzę, że w 2020 roku nawet budżetowce powinny „sięgać” po USB-C.
https://www.gsmmaniak.pl/1115470/motorola-edge-zdjecia-i-specyfikacja/
Źródło: Informacja prasowa, opracowanie własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Wciągający FPS – Turbo Overkill kupicie teraz za niecałe 15 zł w jednym z popularnych…
BNP Paribas ostrzega wszystkich swoich klientów. To jedna z tych wiadomości, których nie można zignorować,…
Jeden z najlepszych telefonów 2025 roku doczekał się nie tylko nowej aktualizacji i co za…
POCO F7 najprawdopodobniej zadebiutuje jeszcze w przyszłym miesiącu. Telefon powinien być na radarze polskiego fana,…
Gmail doczekał się prostej, a jakże niezwykle użytecznej nowości na Androida. Pozwoli ona oszczędzić nam…
iQOO Z10x zadebiutował oficjalnie. Ponieważ to bardzo tani telefon, bateria o pojemności 6500 mAh i…