Sprawdźmy, na jakie jeszcze smartfony czekamy w 2020 roku. Są wśród nich flagowce i średniaki, a także modele, które jeszcze nie pojawiły się nawet w przeciekach. Co przyniesie 2020 rok?
Pierwszy kwartał 2020 roku powoli dobiega końca, czas więc spojrzeć w przyszłość i zobaczyć, jakie smartfonowe premiery czekają nas w nadchodzących miesiącach 2020 roku. Na jakie smartfony czekamy najbardziej? Oto 6 moich ulubieńców.
Motorola Edge+
Zacznijmy od flagowca – i to jakiego! Motorola od dłuższego czasu nie była obecna w najwyższej półce, więc po jej powrocie do topowych modeli sporo sobie obiecuję. Na pewno nie zawiedzie specyfikacja, bo Snapdragon 865, potwierdzone 12 GB RAM i ogromna bateria 5170 mAh to zapowiedź mocnego konkurenta dla wszystkich flagowców – nie tylko tych z Chin. Dodajmy do tego dobry wygląd i ekran 90 Hz i mamy materiał na hit – o ile cena nie będzie z kosmosu.
iPhone 9
Czas na mocne uderzenie w średniej półce – choć zarówno iPhone 9, jak i Pixel 4a bardzo tanie nie będą. Zacznijmy od Apple, które iPhone’a 9 powinno zaprezentować wkrótce. Smartfon wyglądem nawiązuje do iPhone’a 8, ale będzie dysponował znacznie mocniejszymi podzespołami i jednocześnie ma być stosunkowo niedrogi – przecieki mówią o 399 dolarach.
Polecam nasz test iPhone’a 11 Pro Max
Google Pixel 4a
Pixel 4a to w zasadzie iPhone 9 z Androidem. Smartfony łączy bardzo dużo – oba będą kompaktowe (choć dzięki cieńszym ramkom to smartfon od Google będzie miał znacznie większy ekran), wyposażone w dobre aparaty i kosztujące niewiele. W każdym z nich producenci zrezygnowali z systemu rozpoznawania twarzy opartego na podczerwieni i postawili na stare, dobre skanery linii papilarnych.
Samsung Galaxy Note 20
Samsung Galaxy Note to w każdym roku pewniak do rywalizacji o tytuł najlepszego smartfona z Androidem na rynku. Czego oczekujemy po Note 20? Na pewno jeszcze więcej… wszystkiego. Możemy być pewni, że do sprzedaży trafią co najmniej dwa warianty, a mocniejszy z nich musi mocno nawiązywać do Samsunga Galaxy S20 Ultra. Jestem też dziwnie spokojny, że przekątna ekranu przekroczy tym razem 7 cali.
Co jeszcze? Pewnie 16 GB RAM w najmocniejszym wariancie, a do tego bateria o pojemności ponad 5000 mAh. Mam też nadzieję, że koreański producent tutaj też postawi na płaski ekran – uwierzcie mi, mam Note’a 10 Lite i korzysta mi się z niego wygodniej, niż Note’a 10 z zagiętym wyświetlaczem.
Polecam nasz test Samsunga Galaxy Note 10 i recenzję Samsunga Galaxy Note 10+.
Razer Phone 3 i nowe Blackberry
Na koniec postanowiłem dodać coś od siebie, bo raczej niewielu maniaków znajdzie je na swojej liście marzeń. Po testach Razer Phone 2 wprost nie mogę się doczekać następcy – dosłownie, bo od premiery poprzednika minął już grubo ponad rok. Szkoda, bo był to model trochę wyprzedzający swoje czasy – świetne głośniki stereo, ekran 120 Hz i spora bateria spełniały wszystkie moje wymagania. Gdyby następca miał lepszy aparat, to mógłby być dobrym wyborem – nie tylko dla graczy. Czy Razer Phone 3 trafi na rynek? To okaże się w najbliższych miesiącach.
Druga propozycja jest jeszcze bardziej kontrowersyjna, bo grupa fanów BlackBerry stopniała jeszcze bardziej po rozwiązaniu współpracy z TCL. Mimo wszystko chciałbym zobaczyć BlackBerry KEY3 – z jeszcze lepszą baterią, flagowym procesorem i nareszcie lepszym aparatem. Miłym dodatkiem byłoby też 5G – w końcu to synonim komunikacji.
Co jeszcze warto przeczytać?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.