Huawei udało się stworzyć procesor, który ma szansę pokonać większość konkurentów pokroju średniaków Xiaomi, a nawet wyżej – Kirin 820 5G okazuje się lepszy nawet od Snapdragona 855.
Huawei nie korzysta już z procesorów wytworzonych przez zewnętrznych partnerów, tylko wykorzystuje własne układy SoC Kirin z fabryk HiSilicon.
Czy to udana strategia? W przypadku Huawei jak najbardziej, ponieważ Kiriny z generacji na generację stają się coraz bardziej wyspecjalizowanymi jednostkami.
Nie wszyscy mobilni twórcy mają jednak tyle szczęścia, co dobrze obrazuje przykład Samsunga i tworzonych przez niego Exynosów. Pomiędzy Samsungiem a Huawei istnieje jednak duża różnica – ten drugi nie oferuje tych samych smartfonów w wersjach z różnymi procesorami.
Kirin 820 błyszczy
HiSilicon Kirin 820 5G to najnowszy wynalazek fabryk Huawei. Dla średniaków i tanich flagowców może być to przełomowy chipset, albowiem w teście Geekbench wykazał się genialną sprawnością.
Porównano go z Kirinem 980 (flagowym układem Huawei z 2018 roku) i Snapdragonem 855, którego dobrze znają właściciele zeszłorocznych flagowców. Jak na ich tle wypadła wydajność Kirina 820?
Nie dość, że nowy chipset dorównał ex-flagowym jednostkom, to na dodatek spuścił łomot starszemu Kirinowi w dwóch kategoriach: pracy jedno- i wielordzeniowej. Duży plus dla Kirina 820.
Procesor Qualcomma też nie miał łatwego zadania: przegrał z Kirinem 820 w teście jednordzeniowym i osiągnął identyczny wynik w konkurencji współpracujących rdzeni.
Idealny dla mocnych średniaków
Dlaczego Kirin 820 5G jest taki mocny? Na jego architekturę składają się podkręcone rdzenie Cortex-A76 oraz świetny układ graficzny Mali-G77 – nawet topowy Kirin 990 posiada „tylko” Mali-G76.
To wszystko spaja ze sobą wykonanie w litografii 7 nm, która jest zbawienna dla baterii średniopółkowych telefonów. Huawei mówi także, iż Kirin 820 posiada ulepszony procesor przetwarzania obrazu ISP oraz mocniejszą jednostkę NPU do algorytmów AI.
Kirin 820 po raz pierwszy zadebiutuje już 30 marca wewnątrz Honora 30S, a więc smartfona ze średniej półki. Jestem ciekawy, jak jego testy wypadną na tle modeli Xiaomi i zeszłorocznych flagowców.
Warto przeczytać:
Galaxy S20 z Exynosem? Nie, dziękuję. Samsungu, oddaj nam prawo wyboru!
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.