Honor 30 to nadchodzący flagowiec submarki Huawei, który może prześcignąć nawet topowego Huawei P40. Jest jeden powód, dla jakiego warto będzie kupić Honora 30.
Honor zaprezentuje swoje nowe smartfony z serii Honor 30 w kwietniu, dlatego sugeruję, żeby poczekać do tego czasu z wyborem swojego wymarzonego telefonu.
Słowa te kieruję głównie do fanów mobilnej fotografii, którzy zapewne już ostrzą sobie zęby na zakup Huawei P40 – premiera linii od Huawei nastąpi już jutro, ale mimo to będę Was namawiał, abyście zaczekali.
Honor 30 z wielkim sensorem
Dlaczego? W sieci pojawił się ważny przeciek na temat aparatu zastosowanego w Honorze 30. Matryca główna flagowca ma mieć rozmiar 1/1.3-cala, czyli największy na rynku. Co to oznacza? Dużo więcej powierzchni do zbierania światła i lepsze zdjęcia w gorszych warunkach oświetleniowych.
Większy będzie także rozmiar pojedynczego piksela: 1,2 µm. Matrycy o wielkości 1/1.3″ nie znajdziemy nawet w Samsungu Galaxy S20 Ultra, gdyż ten oferuje nieco mniejszy sensor Sony 1/1.33″ i piksele 0,8 µm.
Nie znamy jeszcze finalnej rozdzielczości zastosowanej w głównym aparacie Honora 30, ale wiemy, że podstawową jednostkę wesprą trzy dodatkowe aparaty: szerokokątny, teleobiektyw i oczko dodatkowe o nieznanych parametrach.
Idealny aparat w nocy
Honor 30 zapowiada się więc jako świetny smartfon dla amatorów nocnej fotografii. Chińczycy opanowali ją do perfekcji, która pozwoliła im wyprzedzić nawet topowe produkty Huawei – w teście DxOMark aparat Honora V30 Pro wyprzedza nawet Mate 30 Pro.
Warto pamiętać, że zarówno Honor 30, jak i Huawei P40 będą wyposażone w SoC Kirin 990, a więc będą mieć ten sam procesor przetwarzania obrazu ISP. Czy zatem nie lepiej wybrać wyraźnie tańszego Honora 30 (jego cena powinna być niższa od P40) od P40, skoro posiadają ten sam rodzaj ISP? Moim zdaniem tak.
Warto przeczytać:
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.