Tuż przed premierą poznaliśmy pełną specyfikację i europejską cenę Huawei P40 i Huawei P40 Pro. Będą to świetne smartfony ze świetnym wyposażeniem (zwłaszcza fotograficznym), ale w typowo flagowej cenie, co przy braku usług Google może być sporą przeszkodą w osiągnięciu sukcesu.
Do premiery Huawei P40 i Huawei P40 Pro nie został już dużo czasu – oba smartfony poznamy 26 marca i wtedy wystartuje ich przedsprzedaż, także w Polsce.
O nowych flagowcach Huawei wiemy już całkiem sporo, a teraz naszą wiedzę potwierdził i uzupełnił serwis WinFuture, który ujawnił niemal pełną specyfikację P40 i P40 Pro oraz ich europejskie ceny.
Huawei P40 Pro będzie wielkim smartfonem i to pod wieloma względami. Zacznijmy od ekranu, którego przekątna ma wynieść aż 6,58 cala. Zostanie on zagięty na krawędziach, a ramki wokół niego będą ekstremalnie wąskie – na oko nie ma ich prawie w ogóle. Oczywiście z panelem zintegrowano czytnik linii papilarnych.
Matryca zostanie wykonana OLED/AMOLED, ma być zagięta na bocznych krawędziach i zaoferuje odświeżanie na poziomie 90 Hz. Rozdzielczość to Full HD+ (2640×1080). Ostrość wyświetlanego obrazu przy 441 PPI powinna być satysfakcjonująca, choć trudno nie zauważyć, że niektórzy konkurenci oferują większe zagęszczenie pikseli na cal.
Jak widzicie, w lewej, górnej części ekranu znajdzie się pokaźne wycięcie, podobne do tego z Galaxy S10+, ale jeszcze większe. Jego pojawienie się wynika z obecności podwójnego aparatu 32 MP (jednostka główna i sensor głębi) oraz czujnika podczerwieni do zaawansowanego rozpoznawania twarzy.
Niespodzianki nie ma w przypadku procesora, gdyż Huawei P40 Pro dostanie doskonale znany nam SoC Kirin 990, ze zintegrowanym modemem 5G. Żaden ze smartfonów z serii nie będzie dostępny w wersji LTE. Z procesorem współpracować ma 8 GB pamięci RAM, a na dane przeznaczone zostanie 128 lub 256 GB pamięci. Da się ją rozbudować, ale kartą nanoSD 2. Nie zabraknie też specjalnego chłodzenia, znanego z Mate Xs.
Najbardziej promowanym elementem specyfikacji Huawei P40 Pro ma być oczywiście aparat. Zostanie on złożony z aż czterech obiektywów. Podstawowa jednostka ma 50 MP (Huawei określa ją jako UltraVision), optyczną stabilizację obrazu i światło f/1.9. Dodatkowe oczka to szeroki kąt 40 MP, służący także do nagrywania filmów, teleobiektyw 12 i sensor ToF.
To jeszcze nie koniec możliwości fotograficznych Huawei P40 Pro. Wspomniany teleobiektyw jest teleskopowy i ma zapewniać nawet 50-krotne przybliżenie optyczne o dobrej jakości (SuperSensing), w czym mają mu pomagać wszystkie obiektywy, zaawansowana stabilizacja obrazu oraz XD Fusion Engine, który przyspieszy przetwarzanie zdjęć.
Specyfikację Huawei P40 Pro uzupełni akumulator o pojemności 4200 mAh z szybkim ładowaniem o mocy 40W – pojawi się też ładowanie bezprzewodowe. Na pokładzie znajdzie się też USB typu C, Dual SIM, Wi-Fi ac czy NFC, a wszystko to zamknięte w wodoszczelnej (IP68) obudowie o wymiarach 158,2 x 72,6 x 8,95 mm.
Huawei P40 będzie podstawowym flagowcem Huawei, który nie dostarczy aż tylu bajerów, co wersja Pro, ale ma być za to zauważalnie tańszy.
Huawei P40 też dostanie panel OLED o rozdzielczości Full HD+, jednak bez zagięć, dodatkowej kamerki selfie czy odświeżania 90 Hz i o przekątnej 6,1 cala. Tutaj też pojawi się Kirin 990 5G, ale w P40 producent zaoszczędzi na pamięci – jedyna dostępna opcja to 8 GB RAM i 128 GB miejsca na pliki.
Swego rodzaju degradację zauważymy też w aparatach. Główne oczko zostanie pozbawione optycznej stabilizacji obrazu. Rozdzielczość aparatu szerokokątnego spadnie do 16 MP, a teleobiektywu do 8 MP. Zapomnieć też trzeba o 50-krotnym zoomie.
Z wiadomych względów spadnie też pojemność akumulatora – konkretnie do 3800 mAh, z ładowaniem 22,5W. Warto jednak pamiętać, że P40 będzie miał znacznie mniejszy ekran od wersji Pro, a do tego ze standardowym odświeżaniem 60 Hz, więc paradoksalnie może pracować dłużej na jednym ładowaniu.
Oczywiście oba modele nie będą miały usług Google.
Jeśli chodzi o europejskie ceny P40 i P40 Pro, to mają one wyglądać następująco:
Na poznanie cen w Polsce nie musimy czekać, gdyż zostały one ujawnione jakiś czas temu.
Są one niższe, od tych podanych powyżej, więc zapewne podczas polskiej premiery okaże się, że Huawei zaoferuje je nam najtaniej w Europie i dorzuci prezenty, co będzie promocją w przedsprzedaży.
Oczywiście na razie są to tylko moje domysły. Prawdę poznamy już wkrótce.
https://www.gsmmaniak.pl/1116590/cena-huawei-p40-huawei-p40-pro-w-polsce/
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Składany flagowiec w super promocji? Motorola razr 50 Ultra po raz pierwszy doczekała się aż…
Segment tanich tabletów przeżywa rozkwit. Świeżo zaprezentowany Teclast M50 Mini dołącza właśnie do niedrogich pobratymców…
Tanie realme zdobyło kolejną certyfikację. Szykuje się globalne ogłoszenie niskobudżetowca. Niedługo realme Note 60x będzie…
Masz flagowca Apple? To przydałyby Ci się słuchawki. Jako fan marki na pewno słyszałeś o…
Nowy tablet OPPO Pad 3 zadebiutuje już jutro. Na dzień przed premierą sporo o nim…
Dzieli nas dzień od prezentacji średniaków OPPO. O nowym OPPO Reno 13 (Pro) wiemy niemalże…