>
Kategorie: Apple Laptopy Testy

MacBook Air 2019 – opinia po pół roku użytkowania. Aż chce się z niego korzystać!

Zaledwie kilka dni temu Apple pokazało światu odświeżoną wersję Macbooka Air z ekranem RETINA. Uznałem, że to idealny moment, aby podzielić się z Wami opinią na temat ubiegłorocznego MacBooka Air (2019), który służy mi wiernie od drugiej połowy września.

Recenzja po kilku tygodniach użytkowania może być miarodajna, ale nijak ma się do możliwości sprawdzania sprzętu przez okres kilku miesięcy. Taką możliwość dał mi zakup MacBooka Air 2019, który pełni rolę mojego podstawowego komputera do pracy od września ubiegłego roku.

Jako że przesiadki dokonałem z 13-calowego modelu Pro z 2015 roku, zdawałem sobie sprawę z tego, że ryzykuję możliwą niewygodę związaną z brakiem niektórych portów czy niższą jasnością wyświetlacza.

Mimo to postanowiłem dać mu szansę w pracy, która często oznacza kilkanaście godzin przy włączonym ekranie, kilku aplikacjach oraz kilkunastu, jeśli nie więcej, aktywnych kartach w Chrome. Czy testowany i zarazem użytkowany prywatnie model poradził sobie ze stawianymi przed nim zadaniami?

Niech ten tekst posłuży Wam za odpowiedź.

Specyfikacja MacBook Air 2019

  • 13,3-calowy ekran RETINA
  • Rozdzielczość 2560 x 1600 pikseli
  • Zagęszczenie 227 ppi
  • Proporcje 16:10
  • Technologia True tone
  • Touch ID
  • Intel Core i5 (i5-8210Y)
  • Taktowanie 1,6 GHz (3,6 Turbo)
  • Grafika Intel UHD 617
  • 8 GB LPDDR3 RAM
  • 128 GB SSD
  • Wymiary 30,41 x 21,24 x 1,56 cm
  • Waga 1,25 kg
  • 2x USB-C Trunderbolt 3
  • Audio Jack 3,5 mm

Dla wyjaśnienia, testowana przeze mnie platforma to wersja podstawowa z dyskiem SSD 128 GB, procesorem i5, 8 GB LPDDR3 RAM oraz układem Intel UHD Graphics 617. Choć na papierze konfiguracja ta może wydawać się skromna, pozwoliła mi na całkiem wygodną pracę w trybie wielozadaniowym.

Dziś za wspomniany model trzeba zapłacić od 4500 złotych, co nie jest z pewnością kwotą niską, ale czy można nazwać ją uzasadnioną. Odpowiedź brzmi — to zależy.

MacBook Air 2019 niczym kopia MacBooka Air 2018

MacBook Air przez lata stanowił tak zwany entry-level, czyli najtańszą opcję wejścia w świat mobilnych komputerów osobistych Apple. Niemniej w 2018 roku obecność leciwego wyglądu, ordynarnego fizycznego gładzika oraz ekranu o topornej rozdzielczości 1440 x 900 pikseli była nie do przyjęcia. Tym bardziej, że sprzęt nie kosztował mało. Z tego też powodu w 2018 roku Apple zdecydowało się odświeżyć serię Air, zarówno w kwestii wizualnej, jak i hardware’owej. Skupmy się na tej pierwszej, gdyż w modelu na rok 2019 nie uległa ona zmianie.

Aluminiowa obudowa od razu daje nam do zrozumienia, że obcujemy z produktem premium. Oszczędnym, ale jednak premium. Wszystko jest tutaj idealnie spasowane i próżno szukać skrzypnięć czy uginających się pod naciskiem elementów obudowy. Jest dobrze, a nawet lepiej. Obudowa jest niezwykle smukła i ma 4,1 mm grubości przy wadze 1,25 kg. W mojej opinii sprzęt jest niesamowicie poręczny i bez wahania można nazwać go w pełni mobilnym.

Na klapie zostało umieszczone logo Apple, które nie jest już białe i święcące. To istotna zmiana w stosunku do wcześniejszych MacBooków. Na spodzie komputera znajdziemy jedynie śruby mocujące oraz cztery gumowane podkładki zapobiegające ślizganiu się komputera po powierzchni biurka. Najwięcej dzieje się na panelu z klawiaturą oraz gładzikiem, ale do niego przejdziemy później. Warto jedynie odnotować fakt, że głośniki stereo są teraz rozmieszczone po bokach i schowane za maskownicą stanowiącą integralną część obudowy.

Podniesienie pokrywy jest płynne, zawias zaś bez żadnego oporu pozostawia ekran w położeniu, w jakim go zatrzymaliśmy. Co ciekawe, wspomniane podniesienie może odbyć się przy wykorzystaniu tylko jednego palca. Naturalnie, z jednej dłoni, co nie jest takie oczywiste w przypadku sprzętu konkurencji. Niby głupota, ale jednak cieszy.

Gdzie są moje porty?

Niestety, MacBook Air 2019 nie spotka się z sympatią miłośników urządzeń wyposażonych w szereg portów. W komputerze znajdziemy ich bowiem jedyne trzy. Dwa to gniazda USB-C Thunderbolt 3, a jedno — port audio Jack 3,5 mm. Skromnie, ale jak się przekonałem podczas dłuższego użytkowania, wystarczajaco.

Choć bez przeszkód zakupicie już pendrive’y, dyski przenośne, słuchawki oraz inne akcesoria wyposażone w USB-C, przejściówki stanowią niestety konieczność, choć tylko w niektórych sytuacjach. Warto rozważyć zakup huba, który może pochwalić się obecnością gniazd microSD/SD, USB, HDMI oraz dodatkowych portów USB-C. Wydatek maksymalnie kilkuset złotych zapewni Wam wygodę.

Do MacBooka Air 2019 zawitała biometryka

W przypadku smartfonów przywykłem do korzystania z czujników biometrycznych w postaci skanerów linii papilarnych lub Face ID i bardzo je sobie chwalę. Z tego też powodu ubolewałem nad brakiem podobnego rozwiązania w MacBooku Pro z 2015 roku, z którego korzystałem wcześniej. Na szczęście model Air z 2019 roku posiada Touch ID. Zapytacie jak się sprawuje. Powiedziałbym — tak średnio, tak średnio.

Nie jest to kluczowy dla mnie element konstrukcji, dlatego też nie zamierzam specjalnie atakować Apple za jego działanie, jednak czuję się w obowiązku wspomnieć o pewnej kwestii. Otóż, o ile mogę nazwać skaner bezbłędnym, o tyle prędkość jego działania pozostawia wiele do życzenia. Jeśli marzycie o natychmiastowym odblokowaniu, spotka srogo się zawiedziecie.

Kamerka? Dobrze, ze jest.

Kamerka to znana z innych MacBooków jednostka FaceTime HD pozwalająca na prowadzenie rozmów wideo w rozdzielczości 720p. Choć zdarza mi się użyć rzeczonego modułu, staram się robić to jedynie przy dobrych warunkach oświetleniowych. W przeciwnym razie, lepszym rozwiązaniem będzie smartfon.

Dźwięk z głośników to miód dla mych uszu

MacBook Air 2019 został wyposażony w głośnik stereo, które jak już wcześniej wspominałem, rozmieszczono po bokach klawiatury. W maskownicach nie zbiera się kurz, dzięki czemu element ten nie traci na atrakcyjnym wyglądzie. To istotne, choć nie tak jak sam dźwięk.

Odgłosy wydobywające się z głośników są donośne, choć nieco cichsze, niż w w MacBooku serii Pro. To naturalne. W końcu Apple musiało zastosować kompromisy i padło właśnie na rzeczony element. Nie oznacza to oczywiście, że jakość dźwięku jest średnia. Przeciwnie, uważam, że MacBook Air 2019 zjada na tym polu większość windowsowej konkurencji.

Boski gładzik i klawiatura, która… nie zacina się

Od czasu, kiedy pierwszy raz sięgnąłem po MacBooka z gładzikiem Force Touch obsługującym odpowiedzi haptyczne, myszy użyłem zaledwie kilka razy. Głównie podczas chwilowych przesiadek na Windowsa. Płytka dotykowa dostępna w MacBooku Air 2019 urosła w stosunku do poprzednich konstrukcji i choć mniejsza niż w nowych MacBookach Pro, jest większa niż ta z MacBooka Pro 2015.

Działanie określiłbym jako idealne. Ruch palca po powierzchni szkła jest płynny i przyjemny, zaś po dostosowaniu rozpoznawania siły nacisku do swoich preferencji korzystanie z „kliknięć” staje się naprawdę wygodne. Hardware’owo jest więc kapitalne, ale co z obsługą gestów?

 

Gesty, to one skutecznie odciągają mnie od chęci sięgania po gryzonia. W macOS znajdziemy szereg możliwości wykorzystania różnych konfiguracji użycia palców w celu wykonania czynności takich jak rozwinięcie menu, przełączanie aktywnych aplikacji, minimalizacja okna czy wyjście na pulpit.

Kilka słów należy się również klawiaturze, co do której miałem największe obawy. Poprzednik borykał się bowiem z częstymi awariami spowodowany dostaniem się po przyciski paprochów oraz innych zanieczyszczeń. W efekcie, klawiatura zacinała się, uniemożliwiając tym samym wygodna pracę. Choć niektóre osoby zgłaszały, że kłopoty dotyczą również modelu z 2019 roku, muszę zaznaczyć, że mnie one nie dotknęły.

Licząc od września ubiegłego roku codziennie wpisuję na klawiaturze od 15 do 30 tys. znaków. To pokazuje, że nawet dość intensywna praca z tekstem, bo tym się właśnie trudnię, nie stwarza dla niej wyzwania. Jeśli więc obawiacie się o to, że mechanizm motylkowy odmówi Wam posłuszeństwa, możecie przestać. Nawet, jeśli problem Was dotknie, w co wątpię, Apple posiada w zanadrzu program naprawczy, w ramach którego centrum serwisowe rozwiąże temat bez dodatkowych opłat.

Samo pisanie na klawiaturze motylkowej jest znacznie wygodniejsze, niż ma to miejsce w przypadku mechanizmu nożycowego. Trzeba jednak przywyknąć do płytkiego, twardego skoku. Ja potrzebowałem na to dwóch dni, ale pracuję z tekstem i przeciętnemu użytkownikowi może to zająć nieco dłużej. Cieszy również obecność subtelnego regulowanego podświetlenia klawiatury, które może reagować na aktualne warunki oświetleniowe. Zmiana następuje płynnie.

Ekran RETINA robi swoje

MacBook Air 2019 może pochwalić się obecnością 13,3-calowego ekranu IPS o rozdzielczości 2560 x 1600 pikseli i zagęszczeniem na poziomie 227 ppi. Nie jest to jednak pierwszy lepszy wyświetlacz, a komponent nazywany przez Apple RETINA. W istocie zapewnia on bardzo dobre odwzorowanie barw, które pozwala pracować, oczywiście nie do końca profesjonalnie, z obróbką zdjęć.

Producent pomyślał również o implementacji autorskiego rozwiązania True Tone, które nadaje barwom jeszcze większego realizmu. Jak? Dostosowując wyświetlane kolory do warunków otoczenia. Działa to naprawdę dobrze, ale wiążę się z pewnymi niewygodami. Wyświetlane Wam kolory dostosowane do otoczenia będą prezentować się odmiennie niż na monitorach w innych komputerach, a co za tym idzie, nie zalecałbym edytowania zdjeć z aktywnym True Tone.

Czas pracy na baterii

MacBooki serii Air słyną z długiego czasu pracy urządzenia na jednym ładowaniu akumulatora i ubiegłoroczny sprzęt nie jest w tym przypadku wyjątkiem. Producent deklaruje tutaj nawet 12 godzin pracy w trybie przeglądania sieci (za pomocą Safari) oraz do 13 godzin odtwarzania filmów. Czas czuwania to 30 dni, jednak tego nie byłem w stanie zweryfikować z uwagi na ciągłą eksploatację.

Litowo-polimerowy akumulator pozwolił mi jednak na około 10-11 godzin pracy z edytorem tekstu, kilkunastoma kartami Chrome oraz edycją zdjęć na potrzeby publikacji internetowych. Wszystko przy około 80-90 proc. podświetlenia ekranu. W mojej opinii wynik jest dobry, szczególnie że przy obniżeniu jasności do 40 proc. i mniej wymagających zadaniach czas znacząco się wydłużał i przekraczał deklarowane przez Apple wartości.

Czas ładowania wynosi od 2 do 3 godzin w zależności od stanu rozładowania. Do dostarczania energii wykorzystamy zasilacz USB-C o mocy 30W.

MacBook Air 2019 – wydajność

W testowanym przeze mnie egzemplarzu znalazł się układ Intel Core i5 taktowany zegarem 1,6 GHz z Turbo Boost do 3,6 GHz (i5-8210Y). Pamięć podręczna L3 to 4 MB. Dodajmy do tego pamięć masową SSD 128 GB i 8 GB LPDDR4 RAM z 2133 MHz i okaże się, że to dość oszczędny setup. To prawda, ale…

W przypadku komputera z Windowsem, konfiguracja ta nie pozwalałaby na tak komfortową pracę, którą zapewnia MacBook Air 2019. Kluczową rolę odgrywa tutaj optymalizacja macOS, który potrafi korzystać z podzespołów w, jak się okazuje, sprytny sposób. Fizyki nie oszukamy i renderowanie wideo czy granie w gry nie będą należeć tutaj do czynności przyjemnych, jednak nie takie jest przeznaczenie rzeczonego sprzętu. Żeby nie było… to nie tak, że nie udam nam się zrealizować nieco bardziej wymagających czynności. Część z nich będzie możliwa, ale bardzo, bardzo czasochłonna.

Benchmark

  • GeekBench — 4303 (single-core)
  • GeekBench — 7867 (multi-core)

Air to podstawowy model, dla typowego użytkownika domowego oraz biurowego. Sprzęt sprawdzi się także w przypadku niewymagającej pracy, czego jestem żywym dowodem. Mógłbym rozpisywać się na temat systemu różnic względem Windowsa jednak to temat na osobny wpis. Jeśli chcecie dokładnego porównania rzeczonych platform, dajcie znać w komentarzach pod testem, przygotuję je specjalnie dla Was. To może okazać się interesujące.

Czy warto kupić MacBook Air 2019?

Trzeba mieć na uwadze to, że MacBook Air 2019 nie jest laptopem dla każdego. To ultramobilny sprzęt, który cieszy długim czasem pracy na jednym ładowaniu akumulatora, przyjemną stylistyką i kapitalnym gładzikiem z wygodnymi gestami. To wszystko w połączeniu z systemem macOS sprawia, że z urządzania aż chce się korzystać. Trzeba mieć jednak na uwadze, że komputer ma również wady.

Brak portów innych niż USB-C może doskwierać wielu osobom, podobnie jak niewystarczająca do poważniejszych czynności wydajność. Pamięć na dane 128 GB będzie dyskwalifikować sprzęt w oczach niektórych użytkowników.

Natomiast, jeśli weźmiemy pod uwagę, że urządzenie oferuje niemal to samo, co tegoroczny MacBook Air, a jest od niego sporo tańsze, uważam że wybór Air’a z 2019 roku ma sporo sensu. W dalszym ciągu jest to kapitalny i wygodny sprzęt.

Plusy

  • Wygląd
  • Spasowanie
  • System macOS
  • Optymalizacja
  • Gładzik i gesty
  • Klawiatura

Minusy

  • Liczba portów
  • Mała ilość pamięci
  • Niska wydajność
Marcin Karbowiak

 Redaktor serwisów internetowych, fan Apple, fetyszysta usług Google.

Najnowsze artykuły

  • Gry i aplikacje
  • Newsy

Nowa darmowa gra w Epic Games Store. Jest bardzo mrocznie

Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…

21 listopada 2024
  • Newsy
  • POCO
  • Telefony
  • Xiaomi

Mamy globalne potwierdzenie POCO F7 (Pro i Ultra). Smartfony Xiaomi wkrótce w Polsce

Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…

21 listopada 2024
  • Honor
  • Newsy
  • Telefony

Spójrz na tę ślicznotkę. Cienka brzytwa HONOR nie przekroczy nawet 7 mm

HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…

21 listopada 2024
  • Newsy
  • POCO
  • Redmi
  • Telefony
  • Xiaomi

Kupisz to Xiaomi oczami i mam podobnie. Oto nowość, która trafi do Polski, w pełnej krasie

Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…

21 listopada 2024
  • Apple
  • Newsy
  • Telefony

Znam datę premiery najtańszego iPhone’a 2025 roku. Nie znam za to nikogo, kto czeka na niego w Polsce

Apple iPhone SE 4 będzie miał premierę w Polsce jeszcze wcześniej, niż oczekiwałem. Smartfon zadebiutuje…

21 listopada 2024
  • Newsy
  • Oppo
  • Telefony
  • Wiadomość dnia

Takiego telefonu jeszcze w Polsce nie było! Zawstydza Samsunga i Xiaomi

Zadebiutował OPPO Find X8 Pro: superflagowiec stworzony z myślą o Europie, a co za tym…

21 listopada 2024