Huawei P40 Lite E jest jednym z najnowszych smartfonów chińskiej marki. Kosztuje niewiele, choć ma sporo do zaoferowania, w tym potrójny aparat z sensorem 48MP, czy też ekran z nowoczesnym otworem. Czy to najlepszy wybór do 700 złotych? Oto mój test Huawei P40 Lite E.
Huawei P40 Lite E jest jednym z tych smartfonów, o którym można by powiedzieć, że jest takim killerem w swojej klasie cenowej, gdyż ma teoretycznie wszystko, czego potrzeba. Ma jednak kilka niedociągnięć i jedną poważną wadę. Czy można jednak przymknąć na nie oko?
O tym przekonacie się po przeczytaniu mojego testu Huawei P40 Lite E, którego cena to 699 złotych.
Dane podstawowe | |
Wymiary | 76 x 160 x 8.1 mm |
Waga | 176 g |
Obudowa | jednobryłowa (bez opcji demontażu tylnej klapki) |
Standard sim | nanoSIM + nanoSIM, Dual SIM |
Data premiery | 2020, Marzec |
Ekran | |
Typ | IPS 6.39'', rozdzielczość 1560x720, 269 ppi |
Kluczowe podzespoły | |
SoC | HiSillicon Kirin 710F |
Procesor | 2.2 GHz, 8 rdzeni (ARM Cortex-A73 & ARM Cortex-A53) |
GPU | Mali-G51 MP4 |
RAM | 4 GB |
Bateria | 4000 mAh |
Obsługa kart pamięci | microSD do 512GB |
Porty | USB (microUSB, obsługuje OTG), audio (mini-jack 3.5mm) |
Pamięć użytkowa | 64/128 GB |
System operacyjny | |
Wersja | Android 9.0.0 Pie, EMUI 9.1 |
Łączność | |
Transmisja danych | LTE |
WIFI | 802.11 b/g/n (2,4 GHz) |
GPS | A-GPS, GLONASS, BDS i Galileo |
Bluetooth | 5.0 |
NFC | Brak |
Aparat fotograficzny | |
Główny | 48 MP, wideo FullHD (1920x1080), 60 kl/s, lampa błyskowa, dodatkowe aparaty - 8MP + 2MP |
Dodatkowy | 8 MP, wideo FullHD (1920x1080), 30 kl/s |
Nie będę ukrywał, że Huawei P40 Lite E jest smartfonem wyglądającym, jak setki innych dostępnych na rynku. Nie ma w nim niczego, co by go wyróżniało i sprawiło, że jest niepowtarzalny i nietuzinkowy. Tylna pokrywa wykonana została z błyszczącego tworzywa sztucznego i połączona z plastikowym korpusem.
Na tylnym panelu znajduje się wystająca wysepka zarezerwowana dla trzech obiektywów, pod którą umieszczono diodę doświetlającą LED, która jest tylko delikatnie wyczuwalna pod palcem, co uważam za zaletę. Na pleckach jest również wpuszczony w obudowę okrągły czytnik linii papilarnych. Jest on na odpowiedniej wysokości, dzięki czemu korzystanie z niego jest bardzo intuicyjne.
Oczko zarezerwowane dla kamery umieszczone w lewym górnym rogu ekranu nie rzuca się dość mocno w oczy. Skromny otwór znajduje się w wyświetlaczu i jest pod szkłem. Ramki okalające ekran na czele z podbródkiem są dość wąskie.
Tacka na karty SIM i microSD w standardzie nano znajduje się na lewej ramce. Port microUSB 2.0, złącze słuchawkowe mini-jack 3.5mm, mikrofon i głośnik multimedialny zostały umieszczone na dolnym obrzeżu. Natomiast belka regulacji głośności i włącznik umieszczone zostały na prawym boku i są na odpowiedniej wysokości.
Pomimo tego, że smartfon jest niemal bezramkowy, nie dacie rady obsłużyć go komfortowo tylko jedną ręką. Jest to jednak możliwe, o ile będzie przesuwać Huawei P40 Lite E w dłoni, co w rezultacie może doprowadzić do przypadkowego wypuszczenia – nie polecam. Smartfon leży jednak dobrze w dłoni i przyjemnie się z niego korzysta, a komfort podnoszą pościnane dłuższe boki tylnego panelu. Waga (176 g) nie jest odczuwalna nawet po dłuższym użytkowaniu.
Za czas pracy z daleka od gniazdka odpowiada akumulator o pojemności 4000 mAh ze wsparciem dla technologii – nie tak szybkiego – ładowania o mocy 10W. Pojemność jest wystarczająca, aczkolwiek na spektakularne czasy pracy nie mamy co liczyć.
Akumulator oferuje do dwóch dni przy umiarkowanym użytkowaniu. Częściej jednak podczas okresu testowego po ładowarkę sięgałem co 1.5 dnia.
Bateria nie broni się krótkim czasem ładowania. Uzupełnienie energii do 100% zajmuje dobre dwie godziny. Ładowanie odbywa się poprzez wspomniany już port micrroUSB 2.0.
Nie wydaje się również, aby oprogramowanie w tym modelu było agresywnie zoptymalizowane na oszczędzanie energii, jak w przypadku niektórych modeli.
Huawei P40 Lite E ma sensownych rozmiarów wyświetlacz, który charakteryzuje się przekątną 6.39” i rozdzielczością HD+, a dokładniej 720 x 1560 pikseli. Ekran IPS o proporcjach 19.5:9 ma otwór w lewym górnym rogu dla kamerki do Selfie.
Matryca została skalibrowana pod standardową paletę sRGB o przyzwoitym pokryciu w tym przedziale cenowym, dlatego też wyświetlane kolory cieszą oko, a odwzorowanie w palecie sRGB wynosi 83.5%. Gorzej jest w przypadku palety kinowej, gdyż tutaj ekran został skalibrowany do odwzorowywania palety w 60.9%.
Zastrzeżeń nie mam do podświetlenia zarówno maksymalnego, jak minimalnego, a także działania czujnika światła zastanego – wszystko jest tak, jak być powinno. Ekran jest czytelny na zewnątrz, choć trzeba pamiętać, że pod pewnymi kątami widoczność spada. Nie jest to jednak problem testowanego Huawei P40 Lite E, a wszystkich ekranów IPS.
W oprogramowaniu wyświetlacza jest kilka dodatkowych funkcji, które mają poprawić jakość wyświetlanego obrazu, a także podnieść komfort użytkowania. Producent umożliwia sterowanie temperaturą barwową kolorów. Jest oczywiście filtr światła niebieskiego, w którym możemy ustawić jego intensywność, a także zaplanować czas włączenia i wyłączenia.
Z uwagi na otwór w ekranie możemy także zdecydować, czy ma on być widoczny w aplikacjach, czy też ukryty pod czarną belką powiadomień. Jeśli zdecydujecie się na drugi krok, wiedzcie, że rzeczony pasek jest grubszy, niż standardowy, choć wyraźnie cieńszy, niż w smartfonach Moto.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Zadebiutował OPPO Find X8 Pro: superflagowiec stworzony z myślą o Europie, a co za tym…
Podkręcony Snapdragon 8 Gen 3 w połączeniu z 7000 mAh to marzenie niejednego ManiaKa. Sam…
Z zakupem telefon do zdjęć czekasz do premiery Huawei Mate 70? Możesz mieć rację, bo…
Seria vivo S20 zaoferuje użytkownikom mocarną specyfikację. Zwłaszcza vivo S20 Pro zapowiada się na jednego…
Aplikacja Uber wzbogaca się o udane nowości, które mogą przydać się także w okresie świątecznym.…
Najbliższy weekend może być uciążliwy dla klientów banku mBank. Bank zaplanował przerwę w działaniu swoich…