Jeśli brakuje Ci wypadów na miasto ze znajomymi, zastanów się, czy nie warto sięgnąć po aplikację do wideorozmów. Niektóre rozwiązania pozwalają na wirtualne spotkania z więcej niż jedną osobą. Oto moje TOP-3 narzędzi do komunikacji online.
Wideorozmowy na smartfonie wkrótce bez irytującej wady
Od kilku tygodni lekarze, pracownicy GIS (Główny Inspektorat Sanitarny), dziennikarze oraz politycy powtarzają nam uparcie — Zostańcie w domach! Cóż jednak począć, kiedy ciągnie nas do znajomych i rodziny? Nic nie stoi na przeszkodzie, aby spotkać się w przestrzeni internetowej.
Wystarczy skorzystać z jednej z popularnych aplikacji do wideorozmów, które umożliwiają niemal swobodną konwersację „twarzą twarz” lub raczej kamerką w kamerkę. Oczywiście potrzebne jest do tego relatywnie stabilne połączenie sieciowe. Na jakie rozwiązania najlepiej postawić? Oto moi mobilni faworyci.
Jestem użytkownikiem rozwiązań Apple. Mówię tutaj zarówno o smartfonie, komputerze, jak i usługach oraz aplikacjach. Choć nie zamykam się w sadzie, staram się wyciskać ze spójności ekosystemu, ile tylko mogę. Zdaję sobie natomiast sprawę z tego, że znajdują się w nim aplikacje zarówno słabe, jak i, wybaczcie kolokwializm, przekozackie. FaceTime jest jedną z tych drugich.
Face Time to nic innego jak autorskie rozwiązanie Apple służące do połączeń wideo. Po krótkiej konfiguracji na iPhonie, iPadzie, czy komputerze Mac, w ręce użytkownika trafia rozwiązanie integrujące się zarówno z książką telefoniczną użytkownika, jak i aplikacją Telefon. Sam program nie jest naszpikowany dodatkami, ale znajdziemy w nim te najprzydatniejsze.
Przede wszystkim za pomocą Face Time możemy nawiązywać połączenia grupowe. Limit uczestników rozmowy wynosi 32 osoby, jednak trzeba pamiętać, że działanie usługi ogranicza się do znajomych i rodziny korzystających z systemów Apple. To wada, nawet ogromna. Dlaczego więc uważam FaceTime za subiektywnie najlepsze rozwiązanie w swojej kategorii.
Kluczem jest jego jakość i to w szerokim rozumieniu tego pojęcia. Korzystałem zarówno z Google Duo, Hangautów, Skype, Messengera oraz mniej popularnych rozwiązań i żadna nie zaoferowała mi tak szczegółowego obrazu, płynnej rozmowy, braku zerwanych połączeń oraz integracji z moim podstawowym urządzeniem. Jeśli miałbym postawić tylko na jedno rozwiązanie, byłby to FaceTime.
Aplikacja może dostarczyć też sporo frajdy za sprawą dodatków w postacie Memoji. Jasne, podmiana własnej twarzy na ryjek dzika, mordkę krowy, czy kupę (tak — kupę), nie jest może funkcją, bez której nie można się obejść, jednak wideorozmowa nabiera przy niej nieco kolorów.
Druga propozycja to Google Duo i tutaj sprawa wygląda już znacznie ciekawiej. Z rozwiązania możemy korzystać bowiem zarówno na urządzeniach z Androidem, na iPhone’ach, iPadach oraz za pomocą przeglądarki internetowej. Podobnie jak w przypadku Face Time znajdziemy tutaj szereg podstawowych funkcji takich jak wyciszanie mikrofonu, zmiana kamery na przód lub tył oraz prosty do bólu interfejs.
Miłym dodatkiem jest opcja Puk, Puk, która pozwala na wyświetlanie obrazu dzwoniącego jeszcze przed odebraniem połączenia. Bardzo ważną rzeczą jest tutaj również jakość połączenia wideo, które tylko nieznacznie i to też nie zawsze odbiega od jakości FaceTime. W zasadzie nawet jeśli preferujecie FaceTime, dobrze jest mieć w zanadrzu Duo, choćby w celu rozmowy z użytkownikami smartfonów z Androidem.
Natomiast jeśli zamierzaliście wykorzystać aplikację do kontaktu z większą liczbą osób, możecie się zawieść. Google Duo cechuje ograniczenie do ośmiu rozmówców jednocześnie. To wada, choć muszę przyznać, że nie spotkałem się jeszcze z koniecznością przeprowadzenia tak tłocznej wideokonferencji.
Większość znanych mi użytkowników smartfonów korzysta z Messengera. Biorąc pod uwagę, że aplikacja zbudowała swoją potęgę jeszcze w czasach „bycia częścią” Facebooka, nie jest to żadnym zaskoczeniem. Komunikator to dziś istny kombajn, za pomocą którego możemy realizować różne aktywności. Nas interesują jednak wideorozmowy, co do których mam tu mieszane uczucia.
Z mojego TOP-3 aplikacji do rozmów wideo, to właśnie Messenger jest najwygodniejszy w użyciu. Nie ze względu na przyjemny interfejs, ciekawe opcje czy stabilność połączenia. Chodzi o dostępność, o której już wspomniałem. Bogata baza użytkowników usługi daje mi niemal pewność tego, że uda mi się za jej pomocą połączyć zarówno z dzieckiem, jak i seniorem.
Choć udział w wideorozmowie może udział aż 50 osób, tylko 6 z nich będzie wyświetlana na ekranie. To nie byłoby problemem, gdyby nie jakość. Ta nie idzie w parze z popularnością komunikatora. Wie o tym chyba każdy, kto regularnie korzysta z funkcji wideorozmów w Messengerze. Natomiast muszę pochwalić platformę za dodatki w postaci filtrów na twarz. Wiem, że jest to nieco infantylne, ale może w tych trudnych czasach potrzeba nam właśnie odrobiny niewinnej zabawy. Choćby tej wirtualnej.
Każdy musi zastanowić się nad tym, na czym najmocniej mu zależy. Dla mnie najwygodniejszym, najprzyjaźniejszym i najstabilniejszym rozwiązaniem jest FaceTime od Apple. Jeśli nie korzystałbym z iSprzętu, celowałbym w Google Duo, które zapewnia świetną jakość połączenia oraz, co dla wielu może być bardzo ważne — szyfrowanie end-to-end. Messenger wygrywa dostępnością.
https://www.gsmmaniak.pl/1124354/jaka-kamere-do-wideorozmow/
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…
Apple iPhone SE 4 będzie miał premierę w Polsce jeszcze wcześniej, niż oczekiwałem. Smartfon zadebiutuje…