W końcu słuchawki ze stajni Xiaomi, na których europejską premierę warto poczekać: na pokładzie przetworniki armaturowe Knowles, monitorowanie tętna i jakości snu, funkcja pomocy w zasypianiu, a do tego ultralekka konstrukcja (1,78 g jedna słuchawka).
Jak dotąd niewiele słuchawek Xiaomi (która jest właścicielem Huami i Amazfit) wzbudzało we mnie większe zainteresowanie. Tym razem jednak Chińczycy mocno zaszaleli, co zresztą od razu wychwyciła branża, wyróżniając omawiany model nagrodą Red Dot 2020 za design.
Już nietypowy wygląd samego „pąka” pokazuje, w którą stronę poszła wizja Amazfit: te tłumiące hałas słuchawki zaprojektowano tak, by pomóc nam … zasnąć. Choć nie znajdziemy tu technologii ANC, to zmniejszają hałas z zewnątrz dzięki specjalnej uszczelce akustycznej – dodajmy do tego zestaw relaksujących dźwięków, a robi się ciekawie.
Uspokajające dźwięki (na przykład szmer strumienia) automatycznie ustają, kiedy system wykryje, że zasnęliśmy. Urządzenie zostało też wyposażone w inteligentną funkcję monitorowania snu i tętna – tak, słuchawki sparujemy z aplikacją Amazfit. Ciekawostką jest funkcja budzika – w końcu można wstać, nie budząc kogoś obok.
Producent deklaruje 8 godzin pracy na jednym ładowaniu i do 56 h łącznie dzięki etui ładującemu.
Niestety, na razie nie znamy zbyt wiele szczegółów dotyczących samego dźwięku poza tym, że odpowiadają za nie zrównoważone przetworniki Knowles. Czekamy także na wycenę europejskiej wersji – prawdopodobnie będzie ona wynosiła nieco ponad 100 euro.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.