Samsung na poważnie rozważa wdrożenie nowatorskiej technologii już w następnej wersji smartfona Galaxy S oznaczonej numerkiem 21. O jakim rozwiązaniu mowa? Sprawdźcie sami.
Samsung Galaxy S21 – do premiery jeszcze długa droga
Zanim przedstawię bardzo ciekawe, nieoficjalne informacje – wspomnę jedynie, że do premiery następcy Galaxy S20 jeszcze długa droga. Smartfon Galaxy S20 zadebiutował przecież dopiero kilka tygodni temu. Urządzenie trafiło do sprzedaży i cieszy się niezłym zainteresowaniem. Firma jednak nigdy nie zwalnia tempa i jeszcze zanim dana iteracja smartfona trafi do szerokiego grona odbiorców, trwają prace już nad kolejną.
Szybkie tempo dzisiejszego świata zostało jednak zahamowane przez globalną pandemię. Musimy brać pod uwagę możliwość zwolnienia w rozwoju niektórych technologii, jak również spadki w popycie na nowe smartfony. Być może jednak cała ta sytuacja przełoży się na korzyść konsumentów.
Globalna pandemia wymusi przyspieszenie nowatorskich zmian
Już w chwili obecnej wiemy, że nie wrócimy do starych metod pracy. A przynajmniej nie w takim rozmachu, jak było nam to znane. Praca zdalna, wideokonferencje czy przymus rozwoju oprogramowania jeszcze nigdy wcześniej nie były tak popularne, jak obecnie. Wszystko przez globalną pandemię.
W związku z powyższym zacząłem się zastanawiać, czy podobnego przyspieszenia zmian nie powinniśmy zacząć móc oczekiwać od producentów smartfonów. Przez ostatnie 5-8 lat przyzwyczaili nas oni do wyczekiwania na nowe flagowce, które w dużej mierze powielały schemat. Oczywiście z perspektywy dekady duże zmiany są o wiele łatwiej dostrzegalne. Tak czy inaczej – świat będzie musiał się przestawić – a być może także i producenci smartfonów, by pobudzić rynek do wzrostu popytu.
Być może zatem producenci pokuszą się o szybsze wdrażanie nowatorskich technologii w smartfony, aby przyciągnąć nowych kupujących. Dotychczas mogli oni planować nowe funkcjonalności i ich rozłożenie w czasie w perspektywie dużo dłuższej.
Jak Galaxy S20 Ultra wypada w testach? Wady i zalety szalenie drogiego flagowca
Samsung Galaxy S21 z aparatem pod ekranem?!
Samsung może być pierwszym globalnym producentem smartfonów, który zadziała w wyżej wspomnianej sprawie. Galaxy S21 (lub Galaxy S30 w zależności od przyjętego nazewnictwa w przyszłym roku) może uzyskać przedni aparat do selfie pod ekranem.
W praktyce oznacza to, że Galaxy S21 może być pierwszym smartfonem Samsunga z ekranem obejmującym całą przednią powierzchnię urządzenia. Telefon będzie całkowicie pozbawiony wycięć w ekranie.
Na chwilę obecną Samsung tylko rozważa wprowadzenie takiej technologii do Galaxy S21, więc nic nie jest jeszcze pewne. Informacje na ten temat przekazał leakster Ice Universe, który wielokrotnie dzielił się sprawdzającymi się przeciekami z obozu Koreańczyków.
Samsung, jako firma produkująca panele OLED dla smartfonów jest w tym temacie niekwestionowanym liderem. Jeśli Samsung, jako pierwszy nie wprowadzi wyżej omawianego rozwiązania to będę naprawdę zaskoczony.
Mamy więc na co czekać.
Ceny Samsung Galaxy S21
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.