Samsung na poważnie rozważa wdrożenie nowatorskiej technologii już w następnej wersji smartfona Galaxy S oznaczonej numerkiem 21. O jakim rozwiązaniu mowa? Sprawdźcie sami.
Zanim przedstawię bardzo ciekawe, nieoficjalne informacje – wspomnę jedynie, że do premiery następcy Galaxy S20 jeszcze długa droga. Smartfon Galaxy S20 zadebiutował przecież dopiero kilka tygodni temu. Urządzenie trafiło do sprzedaży i cieszy się niezłym zainteresowaniem. Firma jednak nigdy nie zwalnia tempa i jeszcze zanim dana iteracja smartfona trafi do szerokiego grona odbiorców, trwają prace już nad kolejną.
Szybkie tempo dzisiejszego świata zostało jednak zahamowane przez globalną pandemię. Musimy brać pod uwagę możliwość zwolnienia w rozwoju niektórych technologii, jak również spadki w popycie na nowe smartfony. Być może jednak cała ta sytuacja przełoży się na korzyść konsumentów.
https://www.gsmmaniak.pl/1127662/samsung-galaxy-s20-wydajnosc-antutu/
Już w chwili obecnej wiemy, że nie wrócimy do starych metod pracy. A przynajmniej nie w takim rozmachu, jak było nam to znane. Praca zdalna, wideokonferencje czy przymus rozwoju oprogramowania jeszcze nigdy wcześniej nie były tak popularne, jak obecnie. Wszystko przez globalną pandemię.
W związku z powyższym zacząłem się zastanawiać, czy podobnego przyspieszenia zmian nie powinniśmy zacząć móc oczekiwać od producentów smartfonów. Przez ostatnie 5-8 lat przyzwyczaili nas oni do wyczekiwania na nowe flagowce, które w dużej mierze powielały schemat. Oczywiście z perspektywy dekady duże zmiany są o wiele łatwiej dostrzegalne. Tak czy inaczej – świat będzie musiał się przestawić – a być może także i producenci smartfonów, by pobudzić rynek do wzrostu popytu.
Być może zatem producenci pokuszą się o szybsze wdrażanie nowatorskich technologii w smartfony, aby przyciągnąć nowych kupujących. Dotychczas mogli oni planować nowe funkcjonalności i ich rozłożenie w czasie w perspektywie dużo dłuższej.
https://www.gsmmaniak.pl/1111062/galaxy-s20-ultra-recenzje-podusmowanie/
Samsung może być pierwszym globalnym producentem smartfonów, który zadziała w wyżej wspomnianej sprawie. Galaxy S21 (lub Galaxy S30 w zależności od przyjętego nazewnictwa w przyszłym roku) może uzyskać przedni aparat do selfie pod ekranem.
W praktyce oznacza to, że Galaxy S21 może być pierwszym smartfonem Samsunga z ekranem obejmującym całą przednią powierzchnię urządzenia. Telefon będzie całkowicie pozbawiony wycięć w ekranie.
Na chwilę obecną Samsung tylko rozważa wprowadzenie takiej technologii do Galaxy S21, więc nic nie jest jeszcze pewne. Informacje na ten temat przekazał leakster Ice Universe, który wielokrotnie dzielił się sprawdzającymi się przeciekami z obozu Koreańczyków.
Samsung, jako firma produkująca panele OLED dla smartfonów jest w tym temacie niekwestionowanym liderem. Jeśli Samsung, jako pierwszy nie wprowadzi wyżej omawianego rozwiązania to będę naprawdę zaskoczony.
Mamy więc na co czekać.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Revolut przedstawia w aplikacji nowość, która zadba o bezpieczeństwo naszych danych i pieniędzy. To rozmowy…
Wciągająca strategia turowa jest obecnie na wyciągnięcie ręki wielu graczy. Objęta została bowiem kapitalną promocją,…
Samsung uchyla rąbka tajemnicy i zdradza kolejne nowości w One UI 7 i Galaxy AI,…
Xiaomi Redmi Note 14 to nowy model chińskiego giganta rynku elektronicznego. Na salony razem z…
Mroczny RTS na premierę objęty został rewelacyjnym 65% rabatem. Teraz każdy z was może zgarnąć…
Składany Huawei Mate X6 zdradza cenę na polskim rynku. To pozytywne zaskoczenie – tak tanio…