Jak wiecie, jeszcze w tym roku na rynek ma trafić smartfon ściśle powiązany z portalem społecznościowym Facebook, który najprawdopodobniej powstanie przy ścisłej współpracy z tajwańskim HTC. To wszystko w telegraficznym skrócie, gdyż resztę informacji na temat terminala znajdziecie w tym wpisie. Zastanawialiście się, pod kontrolą jakiego systemu będzie pracował taki sprzęt? My już wiemy.
System operacyjny smartfona
Do tej pory spekulowano, że facebookowy smartfon pracować będzie pod kontrolą własnego systemu mobilnego, który ma zostać stworzony od podstaw, jednak na bazie Androida. Podobnie jak zrobił to Amazon ze swoim Kindle Fire. Jednak gigant z Redmond chciałby, aby taki OS powstał na bazie Windows Phone. Użytkownicy tych smartfonów i tak mają już dużą integrację z portalem, gdyż istnieje możliwość logowania się do terminala za pośrednictwem identyfikatora z Facebooka oraz synchronizacji kalendarza jak i książki adresowej. Jednak integracja poszłaby jeszcze dalej. Wyobraźcie sobie smartfon Facebook Powered by Windows.
Dlaczego Facegook miałby się zgodzić
Po pierwsze nie są firmą Gogle, a wyprodukowanie telefonu nie jest takie proste. Trzeba rozwijać system operacyjny, znaleźć producenta, który zechce wyprodukować taki terminal, następnym krokiem jest znalezienie operatora, który zechce wprowadzić go na rynek. A bez tego ani rusz. Dlatego Microsoft wyciąga pomocną dłoń oferując pomoc Facebookowi.
Po drugie Microsoft ma kontakty w całej branży : Samsung, HTC czy Nokia to producenci, którzy już oferują słuchawki pracujące pod kontrolą okienek mobilnych. Produkty tej firmy oferują trzy największe sieci: AT & T, T-Mobile i Verizon, a dział marketingu firmy wydaje grube miliony na kampanię reklamową rocznie, nie wspominając już o własnym zapleczu logistycznym.
Dlaczego Microsoft chce się zgodzić
No cóż ta kwestia pozostaje raczej bardzo oczywista. Pozwoli to koncernowi na promowanie swoich produktów i rozpowszechnianie sytemu Windows Phone wśród większej rzeszy ludzi a tym samym zapewni kontrolę nad większą częścią rynku. Dodatkowo Microsoft chciałby, aby niektóre aplikacje odsyłały do produktów firmy. W głównej mierze rozchodzi się wyszukiwarkę Bing.
Z pewnością mogłoby wyglądać to bardzo interesująco, jednak czy właściciel portalu społecznościowego będzie chciał skorzystać z oferowanej pomocy? Na tym etapie trudno jest wyciągnąć jakieś wnioski. Biorąc pod uwagę, że informacje pochodzą z nieznanego źródła, a jedna jak i druga strona milczy w tej sprawie, pozostaje czekać na oficjalne stanowisko.
źródło: businessinsider
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.