Czasem mam wrażenie, że koreański koncern LG wprowadzając na rynek model Swift L3 chciał się ośmieszyć. Nie bardzo wiem jaką lukę na rynku urządzeń mobilnych chciał nim wypełnić, gdyż parametry techniczne, jakie oferuje można porównać do modelu Samsunga I5700 Spica, który zadebiutował na tynku w listopadzie 2009 roku. Ale biorąc pod uwagę, że wizja producenta pozostanie wielką niewiadomą, przejdźmy do meritum sprawy.
W jednym z niemieckich supermarketów Kaufland, sprzęt oferowany jest w cenie 99 euro, co wydaje się być bardzo przystępną kwotą za tego typu terminal. Według ceneo.pl telefon możecie nabyć już od 477 złotych.
LG Swift L3 wyposażony został w wyświetlacz 3.2 cala o jakże niskiej rozdzielczości QVGA 320 x 240 pikseli, jednordzeniowy procesor z taktowaniem zegara 800 MHz, 1 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika z możliwością rozbudowy za pośrednictwem slotu kart microSDHC, aparat z matrycą 3.2 MPx, moduł sieci bezprzewodowej WiFi z funkcją Hotspot, radio FM, wejście słuchawkowe w standardzie mini-jack 3.5mm oraz port microUSB. Na uwagę zasługuje obecność odbiornika GPS. Telefon zasilany jest akumulatorem o pojemności 1500 mAh, co powinno pozwolić na naprawdę długi czas pracy urządzenia. Nad wszystkim kontrolę sprawuje Android 2.3 Gingerbread.
Choć smartfon to bez wątpienia urządzenie budżetowe, to moim zdaniem koncern powinien przemyśleć swoją politykę. Takie działania osobiście uważam za kolejną porażkę LG, jednak zdaję sobie również sprawę, że znajdą się osoby zainteresowane tym modelem tylko i wyłącznie ze względów finansowych.
źródło: techfokus
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.