Jakie zdjęcia robi flagowa Motorola Edge+ z aparatem 108 MP? Lepsze, niż się spodziewaliśmy po producencie, który topowego smartfona nie pokazał od lat. Czy jest to jednak powód do zakupu tak drogiego flagowca?
Motorola podzieliła się zdjęciami wykonanymi przy pomocy flagowej Motoroli Edge+. Fotografie robią spore wrażenie i trzeba powiedzieć, że przy takim zapleczu fotograficznym jej wysoka cena może być bardziej usprawiedliwiona.
Zacznijmy od warunków, w których większość smartfonów – na przykład Xiaomi Mi 10 Pro, czy OnePlus 8 Pro – sobie nie radzi. Robią świetne zdjęcia w dzień i w nocy, ale przy przeciętnym oświetleniu (zapadający zmrok, pomieszczenia) są takie sobie. Motorola chciała pokazać, że Edge+ potrafi zrobić lepsze ujęcie i podzieliła się takim zdjęciem (27 MP). Wygląda bardzo dobrze.
Tryb portretowy też wypada powyżej oczekiwań. Linia odcięcia od tła jest ostra, pierwszy plan nie gubi wielu detali, da się też zauważyć stopniowe rozmywanie tła wraz z odległością. Na rynku są tylko dwa producenci, którzy robią to lepiej – Apple i Google.
Na koniec mamy tryb nocny. Tutaj jest świetnie, jak można było się tego spodziewać. Szczegółów jest dużo, szumów w zasadzie nie widać, a niebo nie wygląda sztucznie. Nie jestem jednak przekonany, czy Motorola dorosła już do poziomu, który w takich warunkach prezentują flagowce Huawei – jakby nie patrzeć, podobnie wycenione.
Więcej zdjęć z Motoroli Edge+ znajdziesz w źródle.
Na koniec dodam tylko, że po kolejnej wpadce Huawei z oszukiwaniem przy zdjęciach, warto traktować takie sample z przymrużeniem oka. Daleki jestem od bezpodstawnego oskarżania każdego producenta, ale trzeba brać pod uwagę, że zdjęcia mogły być poddane postprodukcji.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.