Obecna moda na smartfony z ekranem wypełniającym cały front nie oznacza, że każdy smartfon z przeszłości miał ramki jak z barokowego obrazu. Najlepszym na to dowodem jest LG G2 – jeden z najfajniejszych smartfonów w historii.
Startujemy z nowym cyklem na łamach gsmManiaKa. Raz na jakiś czas, bez z góry ustalonej regularności, będziemy publikować krótką historię tych smartfonów z ostatnich lat, które szczególnie zapadły nam w pamięć i po prostu miło je wspominamy. Przynajmniej tak wygląda plan.
Daj znać, czy tego typu materiały powinny się pojawiać na łamach gsmManiaKa w ramach cyklu. Pamiętaj jednak o jednym – moje wybory będą całkowicie subiektywne, a wybierać będę wśród urządzeń uważanych za smartfony. Podobnie będzie w przypadku moich redakcyjnych kolegów, jeśli któryś z nich zechce dołączyć do mojego projektu i przedstawić swój ulubiony model.
Jeśli chcesz poczytać o starszych, legendarnych i świetnych urządzeniach z dalszych lat, to koniecznie zajrzyj do mojego zestawiania najlepszych telefonów XXI wieku.
LG G2 to chyba najlepiej oceniany i najmilej wspominany flagowiec LG. Tym telefonem koreańska firma ostatecznie udowodniła, że ma potencjał ku temu, by dołączyć do rynkowej czołówki i stać się jednym z największych producentów smartfonów na świecie.
Dane podstawowe | |
Wymiary | 71 x 139 x 8.9 mm |
Waga | 143 g |
Obudowa | block |
Standard sim | Micro-sim |
Data premiery | 2013 |
Ekran | |
Typ | IPS 5.2'', rozdzielczość 1920x1080, 424 ppi |
Kluczowe podzespoły | |
SoC | Qualcomm Snapdragon 800 (MSM9874AA) |
Procesor | 2.3 GHz, 4 rdzenie (Krait 400, 2,3 GHz) |
GPU | Adreno 330 |
RAM | 2 GB |
Bateria | 3000 mAh |
Obsługa kart pamięci | NIE |
Porty | USB (microUSB, obsługuje OTG) |
Pamięć użytkowa | 16 GB |
System operacyjny | |
Wersja | Android 4.4.2 KitKat |
Łączność | |
Transmisja danych | HSDPA 42,2 Mb/s |
WIFI | 802.11a/b/g/n/ac (2,4 GHz i 5 GHz) |
GPS | A-GPS i GLONASS |
Bluetooth | v. 4.0 z A2DP |
NFC | Tak |
Aparat fotograficzny | |
Główny | 13 MP, wideo FullHD (1920x1080), 30 kl/s, lampa błyskowa |
Dodatkowy | 2.1 MP, wideo FullHD (1920x1080), 30 kl/s |
Teraz Realme, wcześniej Xiaomi, a jeszcze wcześniej Huawei i OnePlus – to właśnie te chińskie marki kojarzą się z tanimi/niedrogimi flagowcami. Może nie każdy o tym pamięta, ale lata temu to właśnie LG prowadziło agresywną politykę cenową.
Jakiś czas temu przygotowałem zestawienie cen flagowych smartfonów z lat 2012-2019 kilku najpopularniejszych marek. Gdy do niego zajrzysz przekonasz się, że w 2013 roku LG G2 z ceną na poziomie 2199 złotych był znacznie tańszy od takich urządzeń, jak Samsung Galaxy S4 (2899 złotych), HTC One (2699 złotych) czy Sony Xperia Z (2799 złotych).
Dwóch następców LG G2 kontynuowało ten trend, ale w 2016 roku LG postanowiło cenowo doskoczyć do najlepszych. To jednak zupełnie inna historia.
https://www.gsmmaniak.pl/1120874/flagowce-smartfony-ceny-zestawienie/
Gdy cztery lata temu Xiaomi pokazało pierwszego smartfona z serii Mi Mix wszyscy wiedzieli, że to zapowiedź przyszłości. Przyszłości, której znakiem rozpoznawczym miały być telefony z wąskimi ramkami, wydłużonymi proporcjami i dużymi ekranami. Jak wszyscy doskonale wiemy, taka jest obecnie rzeczywistość na rynku mobilnym, z której wyłamują się nieliczni.
Wbrew pozorom, wcześniej inni producenci też starali się sprawić, by przestrzeń na froncie była jak najmniej marnowana przez ramki. Mnie z tą wizją kojarzy się przede wszystkim właśnie LG G2, którego 5,2-calowy ekran zmieszczono w obudowie o wymiarach 138,5 x 70,9 x 8,9 mm, co daje nam niemal 76% screen-to-body ratio.
Obecnie wynik ten kojarzy się ze średniakami i to tymi tańszymi, ale przypominam – LG G2 zadebiutował w 2013 roku, a do tego nie miał żadnego wcięcia czy dziurki!
Żaden z bezpośrednich konkurentów LG G2 nie wyglądał z frontu aż tak dobrze. Być może spora część osób uznawała taką Xperię Z za bardziej elegancką, ale miała ona mniejszy ekran od LG G2, a była przy tym zarówno wyższa, jak i szersza.
Niestety, później LG zaczęło powoli zapominać o ponadprzeciętnie wąskich ramkach i przypomniało o nich sobie przy okazji premiery LG G6. Szkoda, że marketingowcy LG nie wpadli na pomysł, by promując ten model przypomnieć o swego rodzaju nowatorskim LG G2.
Skoro już mowa o rzeczach, które LG porzuciło, to nie sposób nie wspomnieć o przeniesieniu klawiszy głośności i wyłącznika na tylny panel, tuż pod aparat fotograficzny.
Miałem okazję przez dłuższy czas sprawdzać to rozwiązanie na używanym przeze mnie prywatnie LG G2 mini i przyznam szczerze, że nawet mi tego brakuje. Choćby dlatego, że w czasie rozmów telefonicznych palec naturalnie lądował na tych przyciskach, więc mogłem błyskawicznie podnieść lub obniżyć głośność czy zakończyć połączenie.
Co prawda niektórym takie ułożenie ważnych klawiszy przeszkadzało, gdyż w teorii utrudniało to odblokowanie urządzenia, gdy leżało one na pleckach. W praktyce LG o tym pomyślało i wprowadziło opcję wybudzania i wygaszania telefonu poprzez dwukrotne puknięcie w ekran – uwielbiam ją do dziś.
Przypominam, że w tamtych czasach czytnik linii papilarnych czy odblokowywanie twarzą praktycznie nie istniały, więc LG G2 dało się odblokować wzorem lub poprzez Knock Code. Ta ostatnia metoda polegała na podziale ekranu na cztery części, a następnie ustawienia sekwencji puknięć w poszczególne ćwiartki. Całkiem fajna opcja.
Obecnie niemal każdy smartfon ma ponad 6-calowy ekran, więc akumulatory o pojemnościach ~3000 mAh nie robią na nikim wrażenia. Tymczasem taka bateria w LG G2 zapewniała naprawdę fajny czas pracy, wyróżniający się wśród innych flagowców.
W tym temacie nic więcej nie mam do powiedzenia 😉
Jeśli dobrze pamiętam, to LG jakoś wybitnie nie promowało możliwości fotograficznych LG G2, a przynajmniej nie w takim stopniu, w jakim robiła to konkurencja w postaci Sony czy Nokii.
To była jednak przesadna skromność, gdyż flagowiec LG miał na pokładzie naprawdę ponadprzeciętny jak na swoje czasy aparat, który oferował optyczną stabilizację obrazu – tak, w 2013 roku! Obecnie znakomita większość średniaków nie ma OIS, a i brakuje go w niektórych flagowcach.
Ogólnie LG G2 był jednym z lepszych fotosmartfonów w swoich czasach, a potem LG radziło sobie z tym coraz lepiej… do czasu.
Nie ma smartfonów idealnych i LG G2 też taki nie był. Lista jego słabości może i nie była wybitnie długa, ale dwie jego cechy mogły denerwować niektórych użytkowników.
Po pierwsze, brak slotu na karty pamięci. Gdy smartfon ma od 128 GB przestrzeni na pliki użytkownika, to nie jest to przesadny problem, jednak podstawowy i najczęściej spotykany wariant LG G2 miał raptem 16 GB pamięci na dane, a to było mało nawet w 2013 roku.
Po drugie, obudowa. LG G2 wykonano w większości z plastiku, który delikatnie mówiąc wydawał się mocno tandetny. Było to tworzywo błyszczące, śliskie i łatwo się brudzące (w czarnej wersji). Nawet podobnie plastikowy Samsung Galaxy S4, za którym nigdy nie przepadałem, wydawał się smartfonem lepiej wykonanym i solidniejszym.
https://www.gsmmaniak.pl/630928/najlepsze-telefony-xxi-wieku/
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…
Apple iPhone SE 4 będzie miał premierę w Polsce jeszcze wcześniej, niż oczekiwałem. Smartfon zadebiutuje…
Zadebiutował OPPO Find X8 Pro: superflagowiec stworzony z myślą o Europie, a co za tym…