Samsung Galaxy J2 Core 2020 to prawdziwy koszmar każdego fana smartfonów. Ma tragiczną specyfikację, w zasadzie niczym nie różni się od modelu z 2018 roku, a do tego jest droższy od zbliżonych modeli tego producenta. Samsung przegrał więc nie tylko z Redmi, ale nawet… sam ze sobą.
Kupno kompaktowego smartfona z ekranem o przekątnej około 5 cali to obecnie nie lada wyzwanie. U Apple możesz zdecydować się na iPhone’a SE, ale Android nie oferuje takiej możliwości. Kiedy wydawałoby się, że to nisza idealna do zagospodarowania, Samsung prezentuje model Galaxy J2 Core. Patrzysz na specyfikację i gotowe – jesteś w koszmarze.
Na początku trzeba zaznaczyć, że Samsung Galaxy J2 Core 2020 nie jest przeznaczony na rynek europejski. Pojawi się tylko w Indiach, gdzie koreański producent podbija rynek serią Galaxy M. To dobre smartfony, ale dla równowagi specyfikacja Galaxy J2 Core 2020 woła o pomstę do nieba. A cena wcale jej nie usprawiedliwia.
Zacznijmy od tego, że w stosunku do Samsunga Galaxy J2 Core 2018 producent zmienił… pamięć wewnętrzną. Teraz jest jej 16 GB, co w smartfonie pracującym na systemie Android Go wystarczy na całą masę aplikacji. Reszta się nie zmieniła. Ramki dookoła ekranu straszą grubością, przez co 5-calowy ekran wcale nie zajmuje tak mało miejsca.
Najlepsze jest to, że Samsung na rynku indyjskim ma już lepszego i… tańszego smartfona. Galaxy A2 Core bije J2 Core 2020 na każdym polu i kosztuje mniej więcej 15 procent mniej. Logiczne, prawda?
Czepiam się, a przecież iPhone’a SE wychwalałem bez zażenowania. Może dlatego, że nie ma on sensownej alternatywy w ekosystemie Apple. W Indiach w podobnej cenie kupiłbyś na przykład Redmi 8 z 4 GB RAM, pełnym Androidem, znacznie większym ekranem w niemal takiej samej obudowie. Nasuwa się jedynie pytanie: po co? Tylko Samsung zdaje się znać odpowiedź.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
BNP Paribas ostrzega wszystkich swoich klientów. To jedna z tych wiadomości, których nie można zignorować,…
Jeden z najlepszych telefonów 2025 roku doczekał się nie tylko nowej aktualizacji i co za…
POCO F7 najprawdopodobniej zadebiutuje jeszcze w przyszłym miesiącu. Telefon powinien być na radarze polskiego fana,…
Gmail doczekał się prostej, a jakże niezwykle użytecznej nowości na Androida. Pozwoli ona oszczędzić nam…
iQOO Z10x zadebiutował oficjalnie. Ponieważ to bardzo tani telefon, bateria o pojemności 6500 mAh i…
Casio AEQ120W to prawie G-Shock. Poza bardzo zbliżoną obudową ma baterię na 10 lat i…