Olbrzymie problemy branży mobilnej w związku z epidemię koronawirusa to już fakt, z którym trudno polemizować. A wszystko wskazuje na to, że wcale nie będzie lepiej – wszyscy szykują się bowiem na rekordowe spadki produkcji smartfonów w drugim kwartale tego roku.
Choć za nami dopiero cztery miesiące roku 2020 roku, to wielu z nas pewnie chciałoby, żeby nastał już rok 2021. Takie samo zdanie mają zapewne wiodący producenci smartfonów, bowiem zapowiada się na to, że najbliższe miesiące będą okresem dalszych tąpnięć, kryzysów i kto wie, czy nie spektakularnych upadków.
Wielu uważało, że spadek produkcji o 10% w ujęciu rok do roku, jaki zanotowaliśmy w pierwszym kwartale 2020 roku, był najgorszym, co mogło spotkać całą branżę i kolejne miesiące przyniosą odwrócenie trendu. Jak się okazuje – nic z tych rzeczy.
16% mniej niż rok temu. Produkcja smartfonów leży i kwiczy
Jak donosi agencja analityczna TrendForce, w drugim kwartale tego roku będziemy świadkami rekordowego spadku w produkcji smartfonów, który wyniesie aż 16,5%. Tym samym od kwietnia do czerwca tego roku zostanie wyprodukowanych 287 milionów smartfonów i jest to rzecz jasna największy spadek w historii całej branży.
Prognozy odnośnie całego roku 2020 są tylko nieco lepsze – wedle specjalistów z taśm produkcyjnych do grudnia zjedzie 1,24 miliarda urządzeń mobilnych, co będzie wynikiem gorszym od osiągniętego w roku 2019 o 11,3%.
Samsung oberwie najmocniej
Nie oszukujmy się – nie jest dobrze, a według przewidywań najbardziej po głowie oberwie Samsung, którego udziały w rynku w drugim kwartale tego roku mogą zmniejszyć się aż o 3%, z 23,3 na 20,3%. W dół poleci także Apple (o 0,9%), ale za to zyskają wszyscy producenci z Chin – najlepiej odczuje to Oppo, które urośnie w siłę o 1,9% i przeskoczy Xiaomi, zajmując czwartą pozycję wśród największych producentów smartfonów.
Oczywiście, wskutek powrotu do działania wielu fabryk w Azji, ta sytuacja na przestrzeni kolejnych miesięcy zapewne będzie się powoli stabilizować, ale przecież trzeba także pamiętać o zmniejszonym popycie, który będzie wywołany przez nieunikniony kryzys ekonomiczny. Takie połączenie sprawi, że wiele firm bezpowrotnie odczuje felerny rok 2020 na własnej skórze. I na własnym koncie rzecz jasna.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.