OnePlus chwali się, że na jego smartfonach nie znajdziesz śmieciowego oprogramowania. To nieprawda, a producent niezbyt elegancko odpowiada użytkownikom, którzy chcieliby mieć wybór preinstalowanych aplikacji. Nie taki znowu bloat-free?
Smartfon OnePlusa kupuje się tylko z dwóch powodów – dla ekranu i OxygenOS. Ten drugi jest może nawet ważniejszy, a dla wielu nakładka od OnePlusa bije na głowę wszystkie inne wersje Androida – łącznie z tym z Pixela od Google. Okazuje się jednak, że nawet tutaj znajdzie się sporo miejsca dla dodatkowych aplikacji, które niekoniecznie są na liście życzeń każdego użytkownika.
Tło całej sytuacji jest takie, że OnePlus niedawno zakończył program OnePlus IDEAS, w ramach którego użytkownicy mogli dzielić się swoimi uwagami na temat działania systemu – oraz tego co powinno (lub w tym przypadku – nie powinno) znaleźć się na pokładzie nowych smartfonów. Jednym z postulatów było pozwolenie użytkownikom wybrać, jakie aplikacje powinny być preinstalowane na urządzeniach.
OnePlus odpowiedział, że nie ma takiej możliwości, bo większość z nas potrzebuje takich aplikacji jak budzik (zawsze instaluję ten od Google, a ten z MIUI zasługuje na biczowanie), kalkulator i galeria (tez korzystam wyłącznie z tych od Google). To prawda, ale jak zauważył celnie jeden z użytkowników Reddita, na pokładzie jest też Facebook i Netflix.
Możecie powiedzieć, że przecież z jednego i drugiego korzystamy na co dzień. No cóż, ja z Netflixa nie korzystam wcale i korzystać nie zamierzam, a Facebooka mam po to, żeby być na bieżąco z aktualizacjami w aplikacji. Myślę, że takich użytkowników jak ja jest więcej – nie wspominając o tym, że jak będę miał życzenie, to sobie je ściągnę ze sklepu z aplikacjami.
Został jeszcze poruszony temat dodatkowego oprogramowania instalowanego przez operatorów – ale to akurat norma i nikt nigdy z nich nie korzysta. Skoro jednak OnePlus chwali się, że ich smartfony są wolne od tego typu praktyk, to warto by przestrzegać idei bloat-free. Apple może i ma swoją politykę i nie zawsze się z nią zgadzamy, ale przynajmniej nikomu nie pozwala instalować śmieci na iPhone’ach.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…