OnePlus 8T Pro zdradza pierwsze informacje na swój temat. Smartfon ma zostać wyposażony w ładowanie o mocy 65 W. Co już wiemy o poprawionej wersji flagowca i dlaczego warto wstrzymać się z zakupem?
Jesteś lekko rozczarowany OnePlusem 8 Pro? Mogę to zrozumieć, bo choć to świetny smartfon, to jakoś nie podzielam zachwytów, a już na pewno nie nazwałbym go najlepszym smartfonem z Androidem na rynku. Jak zwykle bardziej interesująco zapowiada się wersja OnePlus 8T Pro, a dzisiaj do sieci trafiła pierwsza informacja na jego temat.
Biorąc pod uwagę powiązania OnePlusa z Oppo, mogliśmy oczekiwać szybszego ładowania we flagowcu za takie pieniądze. Tym razem producent postawił na 30W, które w 2020 roku nie robią żadnego wrażenia. Dobra wiadomość jest taka, że w zestawie z OnePlusem 8T Pro znajdzie się adapter o mocy aż 65 W, który będzie w stanie naładować baterię 4200 mAh w 38 minut (Oppo Find X2).
Co jeszcze można powiedzieć o specyfikacji OnePlusa 8T Pro? Niemal na pewno będzie miał dokładnie ten sam procesor, bo Qualcomm najprawdopodobniej nie pokaże w tym roku Snapdragona 865+. Nie sądzę też, żeby specjalnie miały zmienić się warianty pamięci. Znowu dostaniemy 8 i 12 GB RAM, ale nowością może być pamięć UFS 3.1, której tym razem zabrakło.
Co nie zmieni się wcale? Wygląd. OnePlus 8T Pro – wzorem poprzednika – będzie pewnie wyglądał dokładnie tak samo i zostanie wyposażony w ten same wyświetlacz. To akurat żadna wada, bo obecnie to najlepsza matryca w smartfonie, co najmniej do premiery Samsunga Galaxy Note 20 i iPhone’a 12 – a coś mi mówi, że nawet po nich.
Fajnie by było, gdyby OnePlus 8T Pro przyniósł lepsze zdjęcia w pomieszczeniach, jeszcze większą baterię (chyba wszyscy wolelibyśmy dodatkowego mAh zamiast aż tak smukłej obudowy) i… to tyle. Nie ma dużo do poprawy, a OnePlus 8T Pro będzie dla wielu smartfonem idealnym. Premiery jak zwykle oczekujemy w okolicach października.
Ceny OnePlus 8T
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.