Samsung Galaxy A Quantum to smartfon z najfajniejszą nazwą w 2020 roku. Co kryje się pod wymyślną nazwą i czym jest pierwszy na rynku smartfon kwantowy? Jakie są korzyści?
Dzisiaj w sieci mogliście przeczytać całą masę tytułów o kwantowym smartfonie Samsunga. O co chodzi, skoro komputery kwantowe to nadal pieśń przyszłości? Czym Samsung Galaxy A Quantum różni się od zwykłych smartfonów?
Mimo, że samo skonstruowanie komputera kwantowego jest już w naszym zasięgu, to obecnie jesteśmy limitowani przez trudność w jego zastosowaniu. Wykorzystywanie zjawisk fizyki do generowania prawdziwie losowych liczb wykorzystał Samsung, prezentując pierwszego smartfona z technologią kwantową. Dlaczego? Dla bezpieczeństwa – oczywiście.
Koreański producent we współpracy z rodzimym telekomem zaprojektowali i wyprodukowali czip kwantowy do generowania takich właśnie ciągów losowych liczb – a później umieścili go w telefonie. Tak narodził się Samsung Galaxy A Quantum. Nazwa świetna, ale co kryje się pod maską?
Czip kwantowy podobno nie jest tylko bajerem. Ma odpowiadać za bezpieczne identyfikowanie użytkownika i mobilne płatności. W przyszłości mają być dodane nowo możliwości zastosowania nowej technologii.
Sam czip ma zaledwie 2.5 na 2.5 mm i używa lamp LED do generowania fotonów, które następnie są wychwytywane przez matrycę CMOS. Powyższy schemat z dość łopatologiczny sposób pokazuje metodę generowania liczb. W skrócie – nie sposób przewidzieć ilość fotonów, które w danej chwili dotrą do matrycy – stąd całkowita losowość.
Sam smartfon nie jest prototypowym flagowcem – choć pewnie Samsung zamierza zaprzęgnąć technologię kwantową do topowych modeli. To zmodyfikowany Samsung Galaxy A71 5G. Co ciekawe, koreański producent wcale nie wywindował jego ceny w kosmos, bo Galaxy A Quantum kosztuje około 530 dolarów. Jak widać nie każda nowa technologia musi prowadzić do znacznych podwyżek
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.