Specyfikacja i wygląd Redmi 10X zostały potwierdzone. Smartfon zadebiutuje jeszcze w maju 2020 roku, ale pytanie brzmi – po co? Jeśli do Polski nie trafi wariant z 5G, to w ogóle nie warto się nim interesować. Redmi Note 9 jest znacznie lepszy, a do tego niewiele droższy.
Xiaomi w ostatnich tygodniach zasypuje nas premierami. Do Polski trafiły już 3 modele z serii Note 9, na horyzoncie jest już Redmi Note 10, a teraz… kolejny model zdradza swoją specyfikację i potwierdza wygląd. Redmi 10X to nie jest smartfon, którego będziesz chciał kupić zamiast Redmi Note 9 – no chyba, że bardzo chcesz mieć telefon z 5G.
O ile linia Note od zawsze była przeznaczona dla tych użytkowników, którzy preferują większe ekrany, tak Redmi było ostoją dla tych, którzy niekoniecznie chcą mieć patelnię. Cóż, w 2020 roku to już nie jest opcją, bo nawet budżetowy Redmi 10X musi mieć wyświetlacz o przekątnej 6.53 cala. Tylko po co został stworzony, skoro Redmi Note 9 jest niewiele większy?
To pytanie przewija się przez głowę również wtedy, kiedy spojrzymy na pojemność baterii. Jest ona dokładnie taka sama i wynosi 5020 mAh. Zakładam, że niższy model będzie miał wolniejsze ładowanie niż 18 W.
Redmi Note 9 i Note 9 Pro w Polsce. Xiaomi pozamiatało, bo ceny są genialne!
Sercem urządzenia będzie MediaTek Helio P70 (znowu słabiej od Redmi Note 9), a towarzyszyć mu będzie maksymalnie 6 GB RAM. Specyfikacja nie wspomina nic o NFC, które w 2020 roku powinno być już standardem nawet w najtańszych smartfonach.
Nie mam pojęcia, jak atrakcyjnie Xiaomi musiałoby wycenić Redmi 10X, żeby ktoś chciał wybrać go zamiast i tak taniego Redmi Note 9. Być może odpowiedź poznamy jeszcze w tym miesiącu, bo CEO Xiaomi zapowiedział debiut jeszcze na maj.
Nadzieja jest tylko w wariancie z 5G. To może być jeden z najtańszych telefonów z taką technologią, a do tego Xiaomi będzie musiało zastosować inny procesor. Ta wersja ma również otrzymać 8 GB RAM.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.