Samsung Galaxy S30 bez wyświetlacza Super AMOLED? Taka możliwość istnieje, bo dostawcą może być chińskie BOE. Albo Samsung zwariował, albo zamierza sprzedawać Galaxy S30 w naprawdę niskiej cenie.
O Samsungu można pisać różnie, ale wszystkie generacje flagowców miały tę samą cechę – doskonały ekran. Koreański producent jest światowym liderem w produkcji paneli OLED i widać to w każdym teście. Dlatego decyzję o zrezygnowaniu z wyświetlacza Super AMOLED w najtańszym modelu z rodziny Samsung Galaxy S30 należy uznać za co najmniej dziwną.
Rozczarowanie może być podwójne. Po pierwsze, do najtańszego Samsung Galaxy S30 ma trafić matryca OLED wykonana przez chińskie BOE. To nie tak, że ten producent nie potrafi zrobić dobrej matrycy – po prostu nie są one tak dobre, jak modele Samsunga. To samo może dotyczyć tańszego Galaxy Note 20 z ekranem 60 Hz.
BOE – jak wskazują obecne raporty – nie posiada w swojej ofercie ekranów o częstotliwości odświeżania 120 Hz. Z częstotliwością odświeżania ekranu ma związek druga zła wiadomość. Galaxy S20 w każdej wersji posiadał matrycę, która przy rozdzielczości FullHD była odświeżana z częstotliwością 120 Hz. SamMobile twierdzi, że najtańszy z serii Galaxy S30 będzie posiadał wyświetlacz maksymalnie 90 Hz.
Wygląda to słabo – chyba, że Samsung zamierza sprzedawać go dużo taniej. Galaxy S30 byłby wtedy następcą dla Samsunga Galaxy S10 Lite. W 2020 roku koreański producent nie pokazał prawdziwego następcy Galaxy S10e – mocnego smartfona z kompaktową obudową. Co sądzicie o takiej decyzji? Mocne podzespoły i słabsze ekrany w niższej cenie są lepsze?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.